Tak będzie do końca sezonu. Wizards przeplatają zwycięstwa z porażkami i wciąż balansują na granicy .500 – czyli tyle samo wygranych i niepowodzeń. Tym razem koszykarze ze stolicy USA pokonali Chicago Bulls. Podopieczni charyzmatycznego trenera Toma Thibodeau celują w awans do play-off, jednak bez Derricka Rose'a i Luola Denga będzie ciężko zająć miejsce w najlepszej ósemce. Wizards przerwali serię sześciu wygranych spotkań przez ekipę z Chicago.
Marcin Gortat zdobył dzisiejszej nocy 7 punktów i zebrał 11 zbiórek. Najlepszym strzelcem drużyny był Brazylijczyk Nene, autor 19 „oczek”. Nasz zawodnik popisał się natomiast jedną efektowną akcją. Polak ograniczył poczynania Joakima Noah, jednego z ważniejszych i bardziej utytułowanych zawodników Bulls. Po raz kolejny Gortat daje się poznać jako dobry obrońca na najlepszych środkowych w lidze.