Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

XIV kolejka: Dreszczowiec dla Trefla

Autor Patryk Pietrzala 13 Stycznia 2014 godz. 13:20
Kolejna seria spotkań w Tauron Basket Lidze przyniosła kilka nieoczekiwanych rezultatów. W meczu AZS z Treflem Sopot nie zabrakło emocji, jednak to zespół przyjezdny był górą.

Koszalinianie przystąpili do sobotniego spotkania po kontrowersyjnym meczu w Zgorzelcu. Akademicy od pierwszych sekund starali się narzucić swoje tempo, a Trefl tego dnia nie przypominał ekipy, która jest najrówniej grającą drużyną w Tauron Basket Lidze. Dopiero w drugiej połowie sytuacja na parkiecie uległa zmianie. Koszalinianie nie grali drużynowo, a piłka zbyt często była przetrzymywana przez rozgrywających AZS. W końcówce spotkania więcej zimnej krwi mieli koszykarze Trefla, którzy ostatecznie wygrali 66:65.

 

Kotwica Kołobrzeg wciąż ma problemy z wygrywaniem. Tym razem podopieczni trenera Tomasza Mrożka przegrali z Rosą Radom 81:67. Co zawiodło? Defensywa. Przeciwnicy Kotwicy nie mają większych problemów ze skutecznością. Rosa trafiła aż trzynaście razy z dystansu, a najlepszy w tym elemencie był Korie Lucious, który był również najskuteczniejszym graczem swojej drużyny – 24 pkt. Na pochwałę zasługuje Jessie Sapp, rozgrywający Kotwicy nie schodzi ostatnio poniżej wysokiego poziomu.

 

Do małej niespodzianki doszło w Tarnobrzegu, gdzie Stabill Jezioro przegrał z Asseco Gdynią 63:66. Podopieczni trenera Dedka byli skazani na początku rozgrywek na dolną część tabeli. Tymczasem z meczu na mecz, Asseco gra coraz lepiej i co najważniejsze, gdynianie zaliczają kolejne zwycięstwa. Ostatnio gorszą ekipą od koszykarzy z Trójmiasta był Anwil Włocławek, a teraz Stabill Jezioro również nie zdołał pokonać Asseco Gdyni. Ostatecznie zespół przyjezdny wygrał 66:63.

 

W najciekawszym pojedynku kolejki PGE Turów Zgorzelec ograł Anwil Włocławek 83:75. Kolejny świetny mecz rozegrał Łukasz Wiśniewski, który na swoim koncie zapisał 18 punktów i 6 asyst. Do zwycięstwa przysłużył się także J.P. Prince. Amerykanin był autorem 20 punktów i 9 zbiórek. Anwil będzie znacznie lepszą drużyną jeśli do pełni sił powróci Piotr Pamuła, jeden z lepszych polskich strzelców na parkietach Tauron Basket Ligi.

 

Seria Polpharmy Starogard Gdański została przerwana przez Śląsk Wrocław, który wygrał na wyjeździe 81:69. Najlepszym strzelcem spotkania był Paul Miller. Amerykański środkowy w 28 minut zdobył 25 punktów. W całym meczu prym wiedli gracze zza oceanu. Najwięcej w ekipie Polpharmy rzucali Kevin Johnson i Michael Hicks, odpowiednio 17 i 13 punktów. W drużynie z Dolnego Śląska, oprócz wspomnianego wcześniej Millera, powyżej dziesięciu „oczek” zdobyli Dominique Johnson i Danny Gibson.

 

W ostatnim spotkaniu XIV kolejki mogło dojść do sporej niespodzianki. Stelmet Zielona Góra wygrał ostatecznie 81:73 z Energą Czarnymi. Słupszczanie byli tego dnia nieco lepiej dysponowani, w końcu prowadzili aż różnicą dwudziestu punktów. Stelmet pokazał jednak charakter i w ostatniej kwarcie odrobił całą stratę z nawiązką. Z dobrej strony pokazał się Christian Eyenga, którego trafienia pod koniec meczu były kluczowe i ostatecznie zapewniły zwycięstwo gospodarzom.