Patryk Pietrzala: Wszyscy, włącznie z Tobą, myśleli, że będziesz jedną z głównych postaci beniaminka serie B, Latiny Calcio. Co poszło nie tak?
Wojciech Pawłowski: Nie wiem co poszło nie tak. Nie zagrałem z winy kilku osób i polityki klubu w żadnym meczu towarzyskim. Później przyszła zmiana trenera i mój konkurent do gry w bramce, nagle przestał popełniać błędy. Mimo że nie grałem w tej rundzie, to i tak sporo się nauczyłem. Przede wszystkim cierpliwości i pokory.
Z tego co wiem, był problem z dokumentami, które nie dostarczył klub z Grenady. Czujesz żal do właścicieli Udinese i Grenady?
- Owszem, był mały problem z dokumentami. Nie czuję do nikogo żalu, tym bardziej do właścicieli Grenady i Udinese, ale w przypadku regularnej gry byłbym bogatszy w doświadczenia czysto boiskowe, a one są niezwykle ważne dla piłkarza w młodym wieku, który ciągle się rozwija.
Ostatnio pojawiła się informacja o opcji powrotu do polskiej ekstraklasy, jak się do tego odniesiesz?
- Sporo osób zadaje mi pytania odnośnie powrotu do polskiej ekstraklasy. Poczekajcie do stycznia i wszystko się wyjaśni, na razie nie chcę niczego zdradzać. Jeżeli chodzi o Latinę, to jak widać nie ma tam dla mnie miejsca. Była realna szansa na grę, na pokazanie się. W jakimś stopniu jej nie wykorzystałem. Nie z mojej winy, ale jednak nie chcę szukać usprawiedliwień. Nie gram od roku i to jest problem!
Jako beniaminek, Latina Calcio spisuje się bardzo dobrze w Serie B. Skąd wzięła się wasza dobra dyspozycja?
- Nowy trener nas odpowiednio poukładał, ale też nie możemy zapomnieć, że tak jak powiedziałeś, Latina to beniaminek. Z reguły jedna drużyna, która awansowała do wyższej ligi radzi sobie całkiem przyzwoicie. To w końcu typowe dla beniaminków, takich jak Latina.
Domyślam się, że śledzisz poczynania swojego byłego klubu - Bałtyku Koszalin. Czy jesteś zaskoczony wynikami biało-niebieskich?
- Szczerze powiedziawszy to zerkam tylko na wyniki i tabelę. Wyniki są całkiem dobre, a kto wie, może do Koszalina w przyszłym sezonie zawita 2 liga, czego oczywiście życzę piłkarzom Bałtyku Koszalin.