Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Gorzka porażka z Energetykiem

Autor Artur Rutkowski 30 Sierpnia 2012 godz. 20:54
Piękne bramki, walka do ostatniej minuty, pełno emocji, tak w skrócie można podsumować spotkanie Gwardii Koszalin z Energetykiem Gryfino. Niestety, lepsi okazali się piłkarze drużyny gości.
Mecz rozpoczął się dla gospodarzy fatalnie. Już w 3. minucie Sebastian Szych zdecydował się na oddanie strzału z 30. metra, piłka po jego strzale wylądowała w samym "okienku" bramki Mariusza Rzepeckiego. Po stracie bramki gwardziście starali się przejąć inicjatywę, ale ich gra była niedokładna.

W 20. minucie mogło paść wyrównanie, ale Kosuke Ikegami spudłował po swojej indywidualnej szarży na bramkę Energetyka. Gwardia poczynała sobie z każdą minutą coraz lepiej, w 30. minucie po wymianie podań Nowackiego i Poczobuta piłka trafiła do niepilnowanego Kosuke Ikegamiego, który umieścił ją w bramce Łukasza Kupczanka.

Pod koniec pierwszej połowy Ikegami mógł doprowadzić do przewagi 2:1, ale długo zwlekał ze strzałem, po czym dobrze interweniował bramkarz gości.

Po zmianie stron na boisku pojawili się dwaj Japończycy - Shibusawa i Maruyama. Ten pierwszy, można powiedzieć, miał wymarzone wejście w spotkanie, bowiem już w 49. minucie po dośrodkowaniu z narożnika boiska wpakował piłkę do siatki efektowną przewrotką, niemal z zerowego kąta.

Kolejne minuty upływały, gwardziści próbowali podwyższyć prowadzenie, ale brakowało wykończenia akcji. Niestety, sprawdziło się, że niewykorzystane sytuacji się mszczą i w 70. minucie zamiast 3:1, było 2:2. Po dośrodkowaniu piłkę do własnej siatki skierował Maciej Stańczyk. Gospodarze próbowali szybko wyjść na prowadzenie, ale po raz kolejny zostali skarceni, tym razem w 82.minucie po wymianie podań Marek Zdanowicz, fatalnie przyjął piłkę, co wykorzystał Rafał Komar wyprowadzając Energetyka na prowadzenie 3:2. Przed wznowieniem gry boisko na noszach opuścił Marek Zdanowicz, który przy swoim zagraniu nabawił się kontuzji. Gospodarze zmuszeni byli kończyć spotkanie w 10 oraz musieli przełknąć gorycz porażki.

Była to druga porażka koszalinian w obecnym sezonie. W następnej kolejce Gwardia jedzie na mecz derbowy do Kotwicy Kołobrzeg.

Gwardia Koszalin - Energetyk Gryfino 2:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Sebastian Szych'3, 1:1 Kosuke Ikegami'30, 2:1 Daisuke Shibusawa'49, 2:2 Maciej Stańczyk (sam.)'70, 2:3 Rafał Komar'82

Skład Gwardii: Rzepecki- Dondera, Zdanowicz, Stańczyk, Ignaszewski (46'Murayama)- Morawski (71'Więckowski), Izmajłowicz (46'Shibusawa), Poczobut (71'Bień), Nowacki, Rokicki- Ikegami