Spotkanie lepiej rozpoczęły koszalinianki, które już w trzeciej minucie po bramce Moniki Odrowskiego prowadziły 4:1. Przez kolejne 180 sekund padła, zaledwie jedna bramka, i to dla KPR-u, który w 10 minucie zbliżył się na jedną bramkę 4:3 na tablicy wyników dla akademiczek. Dopiero w 13 minucie udało się naszemu zespołowi zdobyć piątą bramkę.
Kolejne minuty były bardzo dobre dla drużyny z Pomorza Środkowego, która uzyskała cztery trafienia przewagi 7:3. W 21 minucie po bramce Sylwii Matuszczyk było jeszcze 9:6, ale niestety trzy kontry jeleniogórzanek i na tablicy wyników był remis 9:9.
Chwilę później, koszalinianki odzyskały prowadzenie, dzięki trafieniom Matuszczyk i Aleksandry Kobyłeckiej. Znakomita końcówka pierwszej połowy w wykonaniu zespołu przyjezdnego. Do przerwy buło 13:9 dla akademiczek.
Po zmianie stron bardzo szybko padły dwie kolejne bramki najpierw Sylwia Matuszczyk, a chwilę później Jennifer Winter. Na odpowiedź KPR-u nie musieliśmy długo czekać w 34 minucie jedenastą bramkę dla własnego zespołu zdobyła Żakowska. Kolejne akcje przyniosły podniesienie rezultatu do siedmiu trafień. Powracająca po kontuzji Tatiana Bilenia w 47 minucie zdobyła swoją pierwszą bramkę po powrocie na parkiet.
Na dziesięć minut przed końcem akademiczki niemal zapewniły sobie zwycięstwo w tym trudnym pojedynku, ponowie do siatki trafiła Sylwia Matuszczyk 26:19. W końcówce gospodynie pogrążyła ich była koleżanka z drużyny Marta Dąbrowska, która zdobyła dwie bramki.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 31:24 dla akademiczek, dzięki czemu udało się wyprzedzić KPR Jelenia Góra w tabeli. Było to ostatnie spotkanie Superligi Kobiet w roku 2013, kolejne starcia odbędą się na początku przyszłego roku. Do tego czasu akademiczki będą zajmowały siódme miejsce w tabeli.
KPR Jelenia Góra - Energa AZS Koszalin 24:31 (9:13)
Najwięcej bramek: dla KPR - Lidia Żakowska 8, Małgorzata Buklarewicz 5, dla AZS - Joanna Załoga i Sylwia Matuszczyk po 6, Monika Odrowska 4