Koszaliński klub Ronin Gold Team reprezentowało dwóch zawodników – Mateusz Symoczko i Marek Woroncow. Obydwaj nie dawali większych szans swoim rywalom i spokojnie. Koszalinianie zaprezentowali się dobre BJJ, a większość swoich walk kończyli przed czasem.
Ostatecznie, zawodnicy z Ronin Gold Team zmierzyli się ze sobą w finale, a na najwyższym stopniu podium stanął Marek Woroncow, a tuż za nim uplasował się Mateusz Symoczko. - Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników. Zaliczyli świetny występ, byli bardzo zmotywowani. Poziom reszty startujących był jak najbardziej wysoki. W KSW nie przychodzi się na wycieczkę. To ludzie, którzy wiedzą co robi. Chociaż to jest turniej amatorski, to wszyscy wiedzieli co jest grane. Gdyby ktoś wystartował tam z tzw. pierwszej łapanki, to nie przetrwałby jednej rundy – stwierdził trener wyżej wymienionych zawodników, Sylwester Dziekanowski.