Nie wykorzystali okazji

Koszalinianie wyszli na to spotkanie z myślą o kolejnym zwycięstwie. Pierwsza sytuacja przyszła dopiero w 27. minucie. Po stracie w środku pola Pogoni, gospodarze stworzyli sobie szansę na to, by zdobyć pierwszą bramkę w tym meczu. Damian Miętek dośrodkował z lewego skrzydła, a Japończyk Kozawa trafił do siatki, jednak sędzina boczna uznała, że zawodnik Gwardii znajdował się na pozycji spalonej. 10 minut później, po kolejnej ładnej i składnej akcji koszalińskiej drużyny, szansę na trafienie miał Magdziński. Najlepszy strzelec Gwardii tym razem nie zdołał dobiec do świetnej wrzutki od Dondery. Gospodarze naciskali, przyparli Pogoń II do muru. Pod koniec pierwsze połowy, Magdziński mógł po raz kolejny wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, jednak tym razem jego strzał głową przeleciał tuż obok bramki.

W drugiej połowie gwardziści nie byli już tak agresywnie nastawieni. Swoje szanse miała Pogoń II. Koszalinianie mieli problemy z bronieniem przy stałych fragmentach gry. Po 20 minutach drugiej połowy, niezwykle aktywny Jacek Magdziński znów stanął przed dobrą szansą. Snajper Gwardii uderzał przewrotką, ale bramkarz gości był tym razem górą. W siedemdziesiątej trzeciej minucie Damian Miętek mógł po zamieszaniu w polu karnym zdobyć bramkę, ale po raz kolejny golkiper gości świetnie interweniował. Chwilę później ten sam zawodnik dostał drugą żółtą kartkę i musiał zejść z boiska. Gwardziści się cofnęli, ale cały czas starali się kontrować szczecińską drużynę. Niestety do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i koszalinianie podzielili się punktami z Pogonią II.