Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Wojciech Pawłowski: Liczy się regularna gra

Autor Patryk Pietrzala /fot. facebook.com 14 Sierpnia 2013 godz. 11:14
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Wojciechem Pawłowskim, bramkarzem Latiny Calcio, beniaminka Serie B.

Patryk Pietrzala: Czy wypożyczenie do Latiny Calcio, grającej na co dzień w Serie B to krok do tyłu, czy raczej szansa na ogranie się na włoskich boiskach?

 

Wojciech Pawłowski: Przede wszystkim szansa na regularną grę i tak też do tego podchodzę. Latina to beniaminek, więc szans na wykazanie się będę miał z pewnością dużo. Teraz skupiam się na walce o miejsce w składzie. A czy wypożyczenie do Serie B to może być zrobienie kroku wstecz? Odpowiem na to pytanie za pół roku.

 

Pewnie słyszałeś o Nicoli Lealim. To młody bramkarz Juventusu, który jest w Twoim wieku. Ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w drużynie Lanciano. 20-latek zebrał same pozytywne opinie i został nawet wybrany najlepszym bramkarzem Serie B. Myślisz, że masz szansę na podobny rezultat? W końcu przychodzisz z dużego klubu, który wiąże z Tobą duże nadzieje.

 

- Nie muszę być wybierany najlepszym. Grunt, żebym czuł się pewnie między słupkami. Znam swoją wartość i jestem przekonany, że jeżeli dostanę swoją szansę, Latina nie pożałuje, że wypożyczyła mnie z Udinese.

 

Poprzedni sezon przesiedziałeś na ławce, jednak miałeś okazję trenować z piłkarzami grającymi regularnie w najlepszej włoskiej lidze. Co wyniosłeś z ostatniego roku?

 

- To, czego się nauczyłem wolałbym pokazać na boisku, aniżeli o tym opowiadać.

 

Od kilku lat numerem jeden we włoskiej bramce jest Gianluigi Buffon. Czy myślisz, że doświadczony Włoch będzie jeszcze długo czekał na swojego następcę?

 

- Czy długo przyjdzie mu czekać? Nie wiem, ja zajmuje się sobą, koncentruje się na moich umiejętnościach.  Mam nadzieję, że ja długo nie będę czekał zarówno na szansę gry w Latinie, czy też w polskiej młodzieżówce.

 

Poprzednie rozgrywki, Udinese Calcio zakończyło na piątym miejscu. Spodziewaliście się czegoś więcej, czy taki rezultat was satysfakcjonuje?

 

- Wolałbym się skupić teraz na Latinie. Miniony sezon to przeszłość. Cieszę się, że Udinese gra w europejskich pucharach. Brak rozgrywek międzynarodowych dla klubu byłby porażką. Jest inaczej, więc nie ma co narzekać, choć z pewnością potencjał i ambicje drużyny sięgają wyżej aniżeli piątego miejsca.

 

Stawiasz przed sobą jakieś osobiste cele?

 

- Oczywiście. Chcę pomóc w utrzymaniu Latiny w Serie B, a także za rok mieć na swoim koncie co najmniej trzydzieści występów na zapleczu Serie A.

 

Polska młodzieżówka zagra z Litwą, jednak nie otrzymałeś powołania. Jesteś w konflikcie z Jackiem Zielińskim, trenerem kadry do lat 20?

 

- Konflikt? (śmiech) Rozmawiałem z trenerem Marcinem Dorną, który ucieszył się ze zmiany klubu przeze mnie, a także przekazał mi, że liczy na mnie mocno przy kolejnych powołaniach.

 

Zapraszamy do polubienia fanpage'a Wojtka Pawłowskiego , na którym znajdziecie cenne informacje oraz różne konkursy.