Kultura tego obszaru jest o tyle specyficzna, że powstawała w izolacji. Teren Jamna i Łabusza z jednej strony otaczały bagna, z drugiej jezioro, a droga do Koszalina, także prowadząca przez bagna, wiele lat była nieprzejezdna.
Zbieranie zabytkowych przedmiotów rozpoczęła szkoła i kiedy było już ich dość dużo, zaczęto się rozglądać za pomieszczeniem, w którym można byłoby je wyeksponować.
Jamneńskie Stowarzyszenie Społeczno – Kulturalne, które zawiaduje izbą, dostało od Gminy Będzino mały budynek, w którym kiedyś mieściła się centrala telefoniczna. Własnym sumptem zostało one wymalowane i przygotowane do umieszczenia zbiorów, które wówczas były zbierane po domach. Część mieszkańców ofiarowała swoje przedmioty, a część tylko je wypożyczyła. Osobą, która odpowiada za to mini muzeum, jest pani Hanna Piech, szczecinianka, która wiele lat temu zamieszkała w Jamnie.
Najczęściej otwiera swoje królestwo dzieciom, dla których większość przedmiotów jest zupełnie egzotyczna. Na przykład koń do szycia uprzęży, czy też półszorków, czyli swoiste imadło do zszywania grubej skóry. W izbie można zobaczyć tradycyjne jamneńskie ubrania, odtworzone współcześnie i widać, że różnią się od innych. Z uwagi na wielkość pomieszczenia, można zobaczyć tylko jeden mebel, to krzesło z wyraźnymi wpływami kaszubskimi. Oprócz tego są tu jamneńskie żelazka, jedno z nich z kogutkiem, duża maselnica, która zaświadcza o bogactwie tego rejonu – żeby przerobić śmietanę na tyle masła, trzeba było mieć dużo zwierząt. Inne historyczne przedmioty to sieczkarnia do słomy i trzciny, którą pokrywano dachy i cierlica do zgniatania i łamania łodyg lnu lub konopii.
Jamno się zmienia, to stare powoli przestaje istnieć, dobrze że są osoby, które dbają o zachowanie tradycji. Wszystkich zainteresowanych odwiedzeniem Izby Muzealnej w Jamnie prosimy o kontakt z panią Hanną, nr telefonu 660 438 016.