W meczu zagrali m.in. Sebastian Mila, Wojciech Pawłowski, czy szkoleniowiec koszalińskiego zespołu Wojciech Polakowski. Mecz zgromadził liczną grupę widzów, a także zawodnicy stanęli na wysokości zadania demonstrując ofensywny ładny dla oka futbol.
Piłkarze przed mecze ustalili, że jeżeli, któryś z nich dostanie żółtą kartkę to za każdy "kartonik" będą wpłacać 50 zł na konto Patryka.
Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy w 15 minucie za sprawą Marcina Chyły,który pokonał Wojciecha Pawłowskiego. Warto dodać, że przy bramce spory udział miał szkoleniowiec Wojciech Polakowski, który dokładnie dograł do swojego zawodnika.
Już w 22 minucie było 1:1 po bramce Chyły, ale Daniela Chyły. W kolejnych minutach oglądaliśmy kilka ciekawych akcji, lecz żadna nie przyniosła bramek.
Tuż przed przerwą na 2:1 Przyjaciół Patryka wyprowadził Maciej Kazimierowicz, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu wolnego kapitana Śląska Wrocław - Sebastiana Mili i strzałem głową pokonał bramkarza.
Po zmianie stron kilkakrotnie umiejętności gry nogami demonstrował bramkarz - Wojciech Pawłowski. Oprócz tego zawodnicy otrzymali sporo kartek od prowadzącego zawody kolegi Patryka - Filipa Filusa
W końcówce spotkania gospodarzom udało się doprowadzić do wyrównania. Nie wynik był tutaj najważniejszy, lecz cel.
Po meczu Wojciech Pawłowski kupił koszulkę reprezentacji Polski za tysiąc złotych, a inne przedmioty zostaną wystawione na aukcjach na portalu ALLEGRO.