Pomysł dzisiejszej wystawy narodzin się na początku tego roku. Wtedy to Marcin Napierała i Robert Nawrocki zaproponowali, aby w bibliotece zrobić wystawę fotograficzną prac podróżnika. – Jedyny wolny termin, który wszystkim odpowiadał, przypadł na dziś. Cieszymy się, że trafiliśmy w Dni Koszalina. – mówi Andrzej Ziemiński, dyrektor KBP.
Frekwencja zaskoczyła zarówno podróżnika, jak i dyrektora. – Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania. Myśleliśmy, że będą zajęte 1-2 rzędy, a okazało się, że jest pełna sala. – uważa Ziemiński. – Jestem trochę przytłoczony, bo nie spodziewałem się takiej frekwencji, za co bardzo dziękuje. – komentuje Nawrocki.
Podróżnik podkreślał, że ciężko być obiektywnym w stosunku do własnych zdjęć. Fotografie, które zostały zaprezentowane we wtorek były różnorodne. Nie dotyczyły żadnego kraju czy wydarzenia konkretnie. – Jedyna „myśl przewodnia” jest taka, że jadę samochodem, na samochodzie albo i pod samochodem i jest jakiś
moment, kiedy mówię: „wow, nie wierzę” i robię zdjęcie. – mówi Nawrocki.
Podczas podróży mogą przydarzyć się różne niebezpieczne sytuacje. A która najbardziej zapadła w pamięć autorowi? – Przez 25 lat podróżowania nie mam jednego wydarzenia, które utkwiłoby mi najbardziej w pamięci. Musiałbym się strasznie wysilić i zrobić wewnętrzny „ranking”. Nie jestem w stanie w tej chwili odpowiedzieć na te pytanie. – podkreśla.
Podczas przemówienia Nawrocki rozśmieszył publiczność stwierdzeniem: - Jeżeli podczas podróży czegokolwiek się boję, to nie rzeczy, które mogą się mi już na miejscu przydarzyć. Tylko raczej połączeń lotnicznych, które są nieobliczalne. To są najbardziej traumatyczne przygody, jakie mogą mi się przytrafić. – mówi podróżnik.
Wystawę Roberta Nawrockiego pt. "Światopogląd: w drodze" można oglądać do środy, 19 czerwca w Galerii Region w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej przy pl. Polonii 1.