Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Bałtyk - Gwardia, na Fałata?

Autor Artur Rutkowski 5 Marca 2013 godz. 23:38
W sobotę 9 marca odbędzie się ciekawy pojedynek. Bałtyk Koszalin podejmować będzie Gwardię Koszalin. Od tygodni kibice w mieście żyją, tym piłkarskim wydarzeniem. Niestety sympatycy obu drużyn nie zostaną na mecz wpuszczeni.

    Podczas grudniowego losowania, działacze gospodarza meczu, mowa oczywiście o Bałtyku, nie zgłaszali, że będą mieli jakiekolwiek problemy z zorganizowaniem derbów.

    Problem pojawił się dopiero parę dni temu, gdy stadion, przy ul. Andersa został wytypowany do organizacji międzynarodowego turnieju u-16, w którym wystąpią Polska, Norwegia, Litwa i Dania.

    Dlaczego, o tym mówię, a to dlatego, że w poniedziałek wiceprezes KKPN Bałtyk, w rozmowie z naszym reporterem tłumaczył, że płyta główna musi być oszczędzana, właśnie na ten turniej.

    W wyniku powstałej nowej rzeczywistości zarząd klubu Bałtyk, postanowił, aby mecz rozegrać na sztucznym boisku. Podczas, gdy w tym samym czasie rozgrywany będzie turniej piłkarski z udziałem zawodników urodzonych w 1996 roku i młodszych. Również z tego powodu zdecydowano, aby mecz odbył się bez udziału publiczności.

    Pytanie samo się nasuwa, czy nie lepiej, aby mecz przełożyć lub, zmienić gospodarza pojedynku. O zdanie spytaliśmy prezesa Gwardii Koszalin - Jarosława Burzaka.



     
    Moim zdaniem organizowanie meczów bez udziału publiczności mija się całkowicie z celem. Jaki sens ma rozgrywanie widowiska piłkarskiego w takiej formule?

    Weźmy pod lupę, chociażby mecz, który elektryzuje cały kraj: Lech - Legia, i zastanówmy się, czy taki spotkanie kiedykolwiek by się odbyło bez publiczności? Odpowiedź jest prosta - nie. Dlaczego? Bowiem sensem tego spektaklu są fani, gdyby ich nie było, to z pewnością mecz straciłby sporo na wartości.

    Wracając do koszalińskiej rzeczywistości mecz się, tak czy owak odbędzie i wszystko wskazuje, że kibice pozostaną za płotem boiska.

    Wszyscy dobrze wiemy, że na sztucznym boisku, przy Andersa i tak znajdują się trybuny. Więc po co one są jeżeli nie nadają się do oglądania piłkarskiego widowiska?

    Działacze pewnie zdają sobie sprawę, że na taki mecz przyszłoby około 2 tyś. widzów. Część kibiców i tak się z pewnością wybierze na pojedynek. Będą oglądać mecz, z co najmniej dziwnego miejsca jakim jest parking, z którego niewiele widać.

    Pytanie, i zarazem prośba do działaczy Bałtyku: "Dogadajcie się ponowie i przenieście mecz na Fałata 34, jeśli nie da się przygotować boiska do derbów miasta. Czy to taki wielki problem, aby spotkanie rozegrać z kibicami? Wszystko da się zrobić, wystarczy tylko chcieć, a nie iść na zwyczajną łatwiznę.


    Początkowo nic nie wskazywało, że kibice, będą musieli obejść się smakiem, a jednak. Szkoda...