Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Dzieci nam tego nie wybaczą

Autor Andrzej Curyl 20 Marca 2013 godz. 6:42
Kto kogo powinien namawiać do pracy z dziećmi? To PAŃSTWO powinno zapewnić organizacjom pracującym z dziećmi warunki do zajęcia się kulturą fizyczną. O ZGROZO - każe się nam szukać sponsorów do opłacenia pracy z dziećmi, a wydaje się miliony na sportowych emerytów z za oceanu lub południa Europy.

      Nauczycielka lub trener pracuje z naszymi dziećmi za 200 zł miesięcznie!
Dwa, trzy treningi w tygodniu, kontakt z Rodzicami i szkołami, pierwsze
niewinne zawody dla kilkudziesięciu dzieciaków. Te dzieci wręcz nas błagają
o zajęcie się nimi.

 Co mamy im dzisiaj powiedzieć - że trener powinien szukać pieniędzy, zamiast trenowania?   

      W sobotę nasze juniorki wywalczyły awans do półfinałów mistrzostw Polski
w koszykówce juniorek. Kto im powie, że nie pojadą na zawody, o których
marzą od sierpnia ubiegłego roku? Może zamiast pracy z młodzieżą zajmiemy
się szukaniem sponsorów - np. dla zawodowych koszykarzy!

     Jeżeli ktoś mówi, że zespół ligowy w koszykówce - jest to promocja miasta
- to widocznie żyjemy na dwóch różnych planetach. Kiedyś promowałem Koszalin
we Francji. Przywiozłem w ciągu kilku lat 460 obywateli z nad Sekwany. W Dijon
Koszalin jest bardziej znany od Krakowa, a BROK lepiej im smakował od Heinekena!

     Podobnie jest w całym kraju. Próbuje się nam wmówić co jest dobre dla nas
i naszych dzieci! Ci którzy pracują z dziećmi wiedzą jak one pragną kultury
fizycznej. Tylko ze tym, którzy się  zajmują tą pracą wyczerpują się akumulatory. I boli
nas najbardziej obojętność naszego otoczenia.

     Zacznijmy coś zmieniać - niech Koszalin będzie liderem tych przemian. To będzie
sympoliczny koszt, który dokona wręcz rewolucyjny przewrót w patrzeniu na sportowy
tryb życia najmłodszych koszalinian. Kto pamięta koszalińskie konkursy "Szukamy
najsprawniejszych"? Później z Jurkiem Rudzinem, Jurkiem Olejniczkiem i Krzysiem
Wolińskim - wychowaliśmy dziesiątki reprezentantów Polski we wszystkich kategoriach
wiekowych.

     BŁAGAM - nie obrażajcie się na nas! Podajcie nam pomocną dłoń! Bo później pozostanie
nam tylko Narodowy Fundusz Zdrowia! Oczywiście może być jeszcze gorzej!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł