Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

638. Rozbiegany Poniedziałek – tym razem w świątecznym klimacie. BHP znów na trasie!

Autor Art, fot. Art 2 godziny temu
Poniedziałek zwykle kojarzy się z powrotem do obowiązków, rutyną i poranną kawą w biegu. W Koszalinie jednak poniedziałki wyglądają inaczej. Już po raz 638. odbył się Rozbiegany Poniedziałek, znany wśród uczestników jako BHP – Biegowa Herbatka Poniedziałkowa. To nieformalna, spontaniczna inicjatywa, która od lat gromadzi amatorów ruchu, rozmów i wspólnego pokonywania kilometrów.

Nie ma tu medali, numerów startowych ani presji wyniku. Jest za to – energia, uśmiech i bieganie dla przyjemności. A także… rozmyte zdjęcia, bo nikt tu nie zatrzymuje się na długo. Tempo lekkie, atmosfera rodzinna, a dystans symboliczny – około 5 km, tak aby każdy mógł dołączyć.

Pomysłodawca i inspiracja do ruchu

Za inicjatywą stoi Michał Biliński – biegacz, społecznik i organizator kultowej Nocnej Ściemy, która od 2011 roku przyciąga do Koszalina setki biegaczy z regionu i całej Polski. To właśnie on dba o to, by poniedziałkowe spotkania nie były tylko treningiem, ale okazją do integracji i budowania miejskiej społeczności sportowej.

Poniedziałek w świątecznym blasku

Tym razem spotkanie miało szczególny charakter. Uczestnicy pobiegli do Parku Książąt Pomorskich, aby – oprócz przebiegniętych kilometrów – zabrać ze sobą również odrobinę świątecznej magii. Po krótkiej pętli po alejkach parku przyszedł czas na serię zdjęć na tle świątecznych iluminacji, które rozświetlają zimowe wieczory w Koszalinie.

Kolorowe dekoracje, doświetlone alejki, renifery, migoczące bombki – to właśnie tam grupa zrobiła tradycyjne, nieszczególnie ostre, ale pełne radości fotografie. Jak mówią uczestnicy – liczy się klimat, nie piksele.

Dlaczego BHP przyciąga? Bo można pobiec własnym tempem, bo to sposób na ruch bez presji, bo to dobre rozpoczęcie tygodnia, bo biega się w grupie, a grupa motywuje, bo kawa po biegu smakuje lepiej, w końcu bo poniedziałek może być przyjemny – wystarczy go rozbiegać.

Spotkania otwarte są dla wszystkich – bez zapisów, bez biletów, bez wymówek. Wystarczy strój, obuwie i chęć spędzenia wieczoru aktywnie.

BHP wraca za tydzień – miejsce i godzina jak zawsze ustalane roboczo w grupie biegaczy.

Kto jeszcze nie próbował – ma szansę. A kto był – wróci na pewno.

Koszalin biega. I robi to z uśmiechem.