Choć celem tego mechanizmu było ograniczenie nadmiernego spożycia alkoholu, dane pokazują, że „małpki” wciąż stanowią znaczące źródło dochodów lokalnych budżetów.Od 2021 roku każdy przedsiębiorca sprzedający alkohol w małych opakowaniach wnosi opłatę w wysokości 25 zł za każdy pełny litr 100% alkoholu.

Dochody z tej opłaty dzielone są po równo:
50% trafia do budżetu państwa,
50% do samorządów, na terenie których prowadzona jest sprzedaż.
Pieniądze te – zgodnie z ustawą – powinny być wydawane na działania profilaktyczne i edukacyjne związane z przeciwdziałaniem alkoholizmowi oraz uzależnieniom.
Koszalin i Kołobrzeg liderami regionu
W okresie od stycznia do września 2025 r. Koszalin uzyskał ponad 800 tys. zł z tytułu „opłaty małpkowej”.
To równowartość sprzedaży napojów zawierających ponad 32 tys. litrów czystego alkoholu.
Nieco wyższy wynik zanotował Kołobrzeg – 854 tys. zł, co czyni go liderem w regionie. Wysokie wpływy nie dziwią – to miasto o dużym natężeniu ruchu turystycznego i rozbudowanej sieci gastronomiczno-hotelowej.
Wpływy kontra zdrowie publiczne
Z jednej strony to realne wsparcie dla lokalnych budżetów – w mniejszych gminach kilkadziesiąt tysięcy złotych może finansować profilaktykę, warsztaty dla młodzieży czy działania ośrodków pomocy społecznej.
Z drugiej – wysokie kwoty pokazują, że alkohol w małych butelkach pozostaje powszechnie kupowany i dostępny, często w godzinach porannych i w miejscach codziennego użytku.
Jak zauważają eksperci, opłata „małpkowa” nie zmniejszyła skali spożycia, ale przyniosła stabilne źródło dochodów, które – przy właściwym wykorzystaniu – może wspierać profilaktykę i leczenie uzależnień.
Co mówią liczby?
Porównanie pokazuje wyraźnie, że:
duże miasta (Kołobrzeg, Koszalin) generują kilkaset tysięcy złotych rocznie,
gminy turystyczne (Mielno, Ustronie Morskie, Darłowo) również korzystają z sezonowego napływu kupujących,
małe gminy wiejskie (Polanów, Sianów, Połczyn-Zdrój) notują wpływy kilkudziesięciu tysięcy złotych – znacznie mniejsze, ale proporcjonalnie istotne dla lokalnych budżetów.
Wnioski
„Małpki” – mimo krytyki – stały się ważnym elementem finansów lokalnych. Wysokie wpływy pokazują, że Polacy wciąż chętnie sięgają po ten rodzaj alkoholu, a samorządy muszą balansować między zyskiem a odpowiedzialnością społeczną.
Koszalin i Kołobrzeg pozostają liderami regionu, ale dane z mniejszych gmin wskazują, że problem (i potencjał dochodowy) jest powszechny.
To zatem nie tylko temat fiskalny, lecz także społeczny – pokazujący, jak bardzo codzienne wybory konsumentów wpływają na kształt lokalnych finansów.