Nowe pomieszczenia dla rehabilitacji w koszalińskim szpitalu – kolejna ważna inwestycja dla pacjentów

Oddział Chirurgii Dziecięcej i Urazowo–Ortopedycznej w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie wzmacnia swoją kadrę i możliwości leczenia najmłodszych pacjentów. W ostatnich miesiącach do zespołu dołączył dr n. med. Maciej Karaczun, doświadczony ortopeda z Koszalina, specjalizujący się w ortopedii dziecięcej i medycynie sportowej. Nowatorskie zabiegi u młodych sportowców Doktor Karaczun ma już za sobą pierwsze operacje w koszalińskim szpitalu. Były to m.in. rekonstrukcje wiązadeł stawu kolanowego u młodych sportowców, wykonywane nowoczesną metodą z wykorzystaniem ścięgna mięśnia prostego uda. – To rozwiązanie bezpieczne i rzadko stosowane w Polsce, które minimalizuje ryzyko powikłań. Mam za sobą dziesiątki takich zabiegów i cieszę się, że mogę je wykonywać także w Koszalinie – podkreśla dr Karaczun. Lekarz współpracuje z polskimi sportowcami najwyższej rangi – olimpijczykami, zawodnikami kadr narodowych i ligowych drużyn. Na co dzień związany jest z Pomorskim Uniwersytetem Medycznym, a także ośrodkami Orthosport, Art Medical Center oraz Enel Sport w Warszawie. Silny zespół ortopedów Zespół koszalińskiego Oddziału uzupełnia już od dłuższego czasu lek. Piotr Modliborski, specjalista ortopedii i traumatologii. Zajmuje się leczeniem zarówno dorosłych, jak i dzieci, wykonując m.in. artroskopie, rekonstrukcje stawów, operacyjne korekcje deformacji kończyn czy resekcje zmian nowotworowych. Szczególne miejsce w jego praktyce zajmują zabiegi w obrębie stawu kolanowego i ramiennego. Lekarz prowadzi także Poradnię Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej, gdzie trafiają pacjenci nie tylko z Koszalina i regionu, ale też z dalszych zakątków Polski. Wzmocnienie oddziału – korzyść dla mieszkańców Jak podkreśla lek. Andrzej Melka, Zastępca Dyrektora ds. Lecznictwa Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie, wzmocnienie Oddziału to ogromny krok w rozwoju lokalnej ortopedii dziecięcej. – Nasza chirurgia dziecięca zajmowała się wcześniej tą dyscypliną, ale dziś mamy specjalistów, którzy prowadzą pełny zakres leczenia w traumatologii i ortopedii pediatrycznej. To wielka korzyść dla mieszkańców regionu – szczególnie dla młodych sportowców, którzy po urazach chcą wrócić do aktywności i formy – mówi dr Melka. Szersze możliwości leczenia Obecnie w koszalińskim Szpitalu wykonywane są m.in.: artroskopie stawów kolanowych, skokowych i ramiennych, rekonstrukcje więzadeł i łąkotek, leczenie uszkodzeń chrząstki, korekcje deformacji kończyn u dzieci, operacje zmian nowotworowych narządu ruchu, diagnostyka i leczenie skolioz u najmłodszych pacjentów. Dzięki zaangażowaniu i doświadczeniu nowych specjalistów koszaliński Szpital Wojewódzki staje się ważnym ośrodkiem ortopedii dziecięcej i medycyny sportowej w regionie.

Moda na hulajnogi elektryczne nie słabnie – można je spotkać na ścieżkach rowerowych, chodnikach i ulicach niemal całego Koszalina. Niestety, za popularnością tego środka transportu kryje się także rosnąca liczba dramatycznych wypadków. Do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie regularnie trafiają młodzi pacjenci po poważnych upadkach z hulajnóg. Najczęściej są to nastolatkowie, którzy jeżdżą z nadmierną prędkością, bez kasków i często po zdjęciu fabrycznych blokad. – Wystarczy niewielki kamień, drobna nierówność czy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii – podkreśla lek. med. Andrzej Melka, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w koszalińskim szpitalu. – W tym tygodniu przyjęliśmy 14-latka, który po upadku doznał urazów czaszkowo-mózgowych, rozległych obrażeń wewnętrznych oraz złamania ręki. Inna pacjentka w tym samym wieku musiała przejść pilną trepanację czaszki po krwotoku wewnętrznym. Lekarze nie mają wątpliwości – gdyby młodzi pacjenci mieli kaski, obrażenia byłyby znacznie mniejsze. Medyk zwraca również uwagę na rolę dorosłych: – Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że opiekun prawny może ponosić odpowiedzialność za to, że dopuścił do jazdy dziecka bez zabezpieczeń, takich jak kask czy blokada prędkości – przypomina dr Melka. Apel lekarzy Specjaliści apelują o rozsądek – zarówno do młodych użytkowników hulajnóg, jak i ich rodziców. – Jazda bez kasku i z nadmierną prędkością to igranie z życiem. Wypadki tego typu kończą się często urazami wielonarządowymi, które mogą zaważyć na całym przyszłym życiu młodego człowieka – podkreślają lekarze. Hulajnoga może być wygodnym i atrakcyjnym środkiem transportu, ale tylko wtedy, gdy korzysta się z niej odpowiedzialnie. W przeciwnym razie staje się źródłem tragedii, które mogłyby zostać łatwo uniknięte.