6 tonących osób uratowano w Łebie. Dramatyczna akcja ratownicza na plaży niestrzeżonej

Tuż przed godziną 16:00 dwuosobowy pieszy patrol WOPR dostrzegł tonącą grupę około 100 metrów od brzegu. Okazało się, że to uczestnicy kolonii, którzy kąpali się na niestrzeżonej plaży, oddalonej o blisko 300 metrów od najbliższego strzeżonego kąpieliska. Tego dnia na wszystkich plażach w Łebie powiewały czerwone flagi, oznaczające bezwzględny zakaz kąpieli. Powodem były wysokie fale i silne prądy wsteczne, stanowiące śmiertelne zagrożenie.

Ratownicy natychmiast przystąpili do działań, wzywając wsparcie. Na miejsce dotarły quady ratownicze wyposażone w sprzęt medyczny. Po kilku minutach dramatycznej akcji wszyscy poszkodowani zostali wyciągnięci z wody – przytomni, z zachowanymi funkcjami życiowymi. Dwójce dzieci udzielono dodatkowej pomocy medycznej, a jedna z dziewczynek została przetransportowana do szpitala na szczegółowe badania.

Opiekun grupy oraz kierownik kolonii zostali przekazani policji. Śledczy badają sprawę pod kątem narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia poprzez dopuszczenie do kąpieli w miejscu objętym zakazem.

Ratownicy WOPR podkreślają: „Te dzieciaki uratował cud – patrol znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Gdyby nie to, moglibyśmy mówić o największej tragedii w historii wypoczynku dzieci nad morzem”.

Była to jedna z pięciu akcji ratowniczych przeprowadzonych 18 sierpnia w Łebie. Wszystkie dotyczyły kąpieli w miejscach objętych zakazem. Na szczęście wszystkie zakończyły się szczęśliwie, choć trzy osoby zostały ukarane mandatami karnymi.

Apel ratowników

WOPR ponownie przypomina turystom:

kąpać się należy wyłącznie na strzeżonych plażach,

zawsze stosować się do sygnalizacji flagowej,

bezwzględnie respektować polecenia ratowników.

Nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa może kosztować życie.