"Widok tego psa na długo zostanie w naszej pamięci. Dla wielu z nas to bolesne doświadczenie, które pokazuje, jak cienka granica dzieli życie od śmierci, godność od cierpienia. Przypomina też, że nasza reakcja może uratować życie – nawet to niemal już zgaszone.

Dwa dni temu otrzymaliśmy dramatyczne zgłoszenie — informację o bardzo chorym psie, przebywającym w tragicznych warunkach na terenie Koszalina. Do wiadomości dołączono zdjęcie, które nie pozostawiało złudzeń. Nie było czasu do stracenia.
Zareagowaliśmy natychmiast.
Skontaktowaliśmy się z Powiatową Inspekcją Weterynaryjną, Urzędem Miejskim w Koszalinie, Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt „Leśny Zakątek” oraz koszalińską Strażą Miejską, która natychmiast była gotowa do działania. Na miejscu zastaliśmy starszego psa w skrajnym stanie wycieńczenia i bólu. Leżał bez sił w kotłowni, całe jego ciało pokryte było ranami. Umierał… a wszystko to działo się na oczach jego „opiekunów”.
Dzięki wspólnej interwencji Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej, przedstawicieli Urzędu Miejskiego, członkiń Koszalińskiej Społecznej Rady ds. Zwierząt: Agnieszki Kassijan-Wicherek (Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, Oddział Koszalin) oraz Małgorzaty Leśniewskiej-Lorek (Fundacja na Rzecz Zwierząt „Marzenia Zwierzaków”) udało się odebrać psa i zapewnić mu niezbędną pomoc. Dziś jest już bezpieczny.
Został zabezpieczony i trafił pod opiekę weterynarzy. Nadal jest bardzo słaby, ale ma szansę… Szansę na życie bez bólu, na spokojną starość, na odrobinę ciepła i godności. Tego, czego dotąd nie zaznał.
Uruchamiamy zbiórkę na jego leczenie.
Koszty leczenia będą duże, ale wierzymy, że razem możemy mu pomóc. Każda złotówka się liczy.
To nie tylko pomoc dla jednego psa — to wyraz sprzeciwu wobec obojętności i cichego przyzwolenia na cierpienie. Link do zbiórki zostanie opublikowany jeszcze dziś na naszym profilu. Będziemy również na bieżąco informować o stanie zdrowia naszego podopiecznego.
Nie bądźmy obojętni.
Ten pies nie miał głosu, ale ktoś go usłyszał. Dziękujemy wszystkim, którzy reagują. Wspólnie możemy zmieniać los zwierząt.
Dziękujemy za każdą formę wsparcia, za każde udostępnienie i dobre słowo. Czasem wystarczy jeden krok, jedna decyzja, by ocalić czyjeś życie".