Średnio ponad 200 osób dziennie zgłaszało się w lipcu po pomoc medyczną. To tylko nieznaczny spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy w tym samym okresie było ponad 6300 interwencji.

W lipcu 2025 roku:
SOR – ponad 3900 pacjentów (w tym ok. 1300 dzieci i młodzieży)
Pomoc Doraźna – ponad 2000 pacjentów (ok. 700 dzieci i młodzieży)
W lipcu 2024 roku:
SOR – ponad 4030 pacjentów (ok. 1200 dzieci i młodzieży)
Pomoc Doraźna – blisko 2300 pacjentów (ok. 900 dzieci i młodzieży)
Choć aura w lipcu była kapryśna, to właśnie deszczowe i chłodniejsze dni oznaczały większą liczbę urazów. Jak zauważają pracownicy koszalińskiego SOR-u, gdy nie ma pogody na plażowanie, turyści szukają alternatywnych form aktywności: rowerów, hulajnóg, gokartów. Efekt? Wzrost liczby stłuczeń, złamań, ran i urazów głowy.

Wśród najczęstszych przypadków, które wymagały interwencji, znalazły się m.in.:
urazy kończyn i głowy po upadkach z rowerów, hulajnóg i skuterów
zatrucia pokarmowe – głównie po spożyciu nieumytych owoców sezonowych (brzoskwinie, borówki)
alergie pokarmowe i po użądleniach (osy, pszczoły, szerszenie)
problemy z nadciśnieniem i osłabienie organizmu związane ze zmienną pogodą
zawały, udary, niedokrwistość, urazy oczu
W grupie najmłodszych pacjentów powtarzały się urazy związane z brakiem kasków podczas jazdy na rowerze i hulajnogach. Niepokojące są również przypadki, w których personel dziecięcego SOR-u musiał interweniować z powodu prób samobójczych.
Lipiec przyniósł też szereg poważnych i często dramatycznych sytuacji:
kilkoro pacjentów trafiło do szpitala po podtopieniach w morzu – zarówno dzieci, jak i dorośli
co najmniej 10 przypadków pogryzień przez psy – głównie podczas spacerów i jazdy rowerem
interwencje po upadkach z konia, skokach na bungee, skokach do wody
rana kłuta klatki piersiowej, urazy od pili łańcuchowej, śmigła drona
osoby potrącone przez samochód, poszkodowani w wypadkach drogowych
pacjenci po upadku z motocykla crossowego i po skokach z 3. piętra
przypadki po spożyciu rozpuszczalnika – podejrzenia prób samobójczych
Jednym z najbardziej dramatycznych momentów była interwencja na SOR dla dorosłych u pacjenta z ostrym krwawieniem i wstrząsem hipowolemicznym. Tylko błyskawiczne działanie i skuteczność personelu pozwoliły uratować życie chorego.
Mimo że wakacyjna atmosfera kojarzy się z wypoczynkiem, dla służb medycznych to czas wzmożonej pracy i ciągłej gotowości. Wiele przypadków można by było uniknąć – nosząc kask, dbając o higienę, ograniczając alkohol, nadzorując dzieci, zachowując ostrożność.
Koszaliński Szpital Wojewódzki, jak co roku, stanął na wysokości zadania, zapewniając opiekę tysiącom potrzebujących – zarówno mieszkańcom, jak i turystom.