Wielomilionowe długi i brak licencji
Wniosek o upadłość złożony został przez zarząd po tym jak klub nie uzyskał licencji na grę w II lidze oraz po spadku z Betclic 1. Ligi, w której Kotwica zajęła 16. miejsce w sezonie 2024/2025. Już dzień wcześniej, 22 czerwca, prezes klubu Adam Dzik drogą mailową zwolnił z obowiązków wszystkich zawodników pierwszej drużyny oraz sztab szkoleniowy.

Główną przyczyną upadku Kotwicy są narastające od lat problemy finansowe. Zadłużenie klubu sięga – według nieoficjalnych informacji – nawet 7 milionów złotych. Zaległości w wypłatach dla zawodników i pracowników ciągnęły się miesiącami. Wielu piłkarzy domagało się należnych środków na drodze sądowej, a klub został objęty zakazem transferowym.
Zamknięcie klubu i zwolnienia
W związku z dramatyczną sytuacją finansową, cała drużyna została rozwiązana, a wszyscy zawodnicy i pracownicy stracili zatrudnienie. Wciąż nie wiadomo, czy piłkarze odzyskają zaległe wynagrodzenia.
Zgodnie z procedurą, sąd ma dwa miesiące na wydanie postanowienia o upadłości. Jeśli tak się stanie, majątek stowarzyszenia zostanie przekazany syndykowi, który będzie odpowiedzialny m.in. za spłatę wierzycieli w miarę możliwości finansowych.
Reakcja miasta i możliwe nowe otwarcie
Miasto Kołobrzeg, które w 2025 roku przekazało Kotwicy 1,5 miliona złotych z budżetu, zapowiedziało zwołanie spotkania w sprawie przyszłości szkolenia młodzieży i rozważenia możliwości powołania nowego stowarzyszenia, które mogłoby kontynuować tradycje piłkarskie w mieście – niezależnie od dotychczasowego zarządu. Kibice stoją murem za zespołem!

Upadek legendy
Kotwica Kołobrzeg istniała od 1946 roku. W ostatnich latach klub przeżywał sportowy renesans, którego ukoronowaniem był historyczny awans do 1 ligi. Niestety, nieposkromione ambicje, chaos organizacyjny i niewypłacalność okazały się zbyt dużym ciężarem.
To ostatnie zamieszczone na oficjalnym koncie FB klubu zdjęcie drużyny Kotwicy Kołobrzeg:

Dla kibiców, mieszkańców i całego regionu to bolesny koniec pewnej epoki. Kotwica była symbolem lokalnej dumy, a jej upadek to dramat nie tylko sportowy, ale i społeczny.
Czy w Kołobrzegu uda się odbudować piłkę nożną od nowa? Czas pokaże. Jedno jest pewne – Kotwica, jaką znaliśmy, właśnie zeszła z piłkarskiej sceny.