Do zdarzenia doszło wczoraj w samo południe przy ulicy Słowiańskiej w Koszalinie. Według ustaleń funkcjonariuszy, mężczyzna przyszedł do pracy pod wyraźnym wpływem alkoholu. Sytuację natychmiast zauważył pracodawca, który zdecydował się odesłać go do domu. Zamiast jednak skorzystać z transportu publicznego lub wezwanego kierowcy, 53-latek postanowił wsiąść za kierownicę firmowego renaulta i odjechał.
Właściciel natychmiast zgłosił kradzież pojazdu, którego wartość oszacowano na 55 tysięcy złotych. Dyżurny koszalińskiej komendy skierował na miejsce patrol. Funkcjonariusze przeanalizowali zapis z monitoringu, rozpytali świadków i szybko ustalili miejsce pobytu podejrzanego.
Mężczyzna został zatrzymany, a skradziony pojazd – odzyskany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 2,6 promila alkoholu. Co więcej, dalsze czynności wykazały, że mężczyzna miał na swoim koncie dwa dożywotnie sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzuty kradzieży, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz złamania sądowych zakazów. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.