Jak informuje RZGW Szczecin, odpowiedzialne za realizację prac wspólnie z Zarządem Zlewni w Koszalinie, działania te mają na celu ograniczenie strat środowiskowych, które ujawniły się 12 marca br., kiedy mieszkańcy alarmowali o ławicach martwych ryb. W ciągu kilku dni zebrano wówczas ponad 500 kilogramów padłego narybku.
Oczyszczanie ruszyło oficjalnie w poniedziałek, 24 marca, a prace mają potrwać do środy, 26 marca. Do usuwania osadów dennych wykorzystano ciężki sprzęt, a całość inwestycji została dofinansowana przez Wody Polskie kwotą około 150 tysięcy złotych.
– Do rozpoczęcia działań przystąpiliśmy niezwłocznie po załatwieniu wszystkich formalności, w porozumieniu z władzami gminy Mielno – podkreślają przedstawiciele instytucji. Współpraca z lokalnym samorządem nie kończy się jednak na formalnościach – gmina przejmie również odpowiedzialność za odbiór i zagospodarowanie wydobytego materiału.
Równolegle kontynuowana jest akcja ręcznego usuwania śniętych ryb, w którą zaangażowani są strażacy ochotnicy z OSP Mielenko. Ich pomoc jest nieoceniona, szczególnie że odcinek Uniesty objęty problemem przebiega przez ścisłe centrum Mielna. Strażacy nie tylko zbierają padłe ryby, ale również zabezpieczają teren i kontrolują zatoki jeziora Jamno.
– Udział OSP Mielenko to przykład wzorowej współpracy instytucji państwowych i lokalnych służb ratowniczych – komentują przedstawiciele PGW Wody Polskie.
Tymczasem Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nadal nie wskazał jednoznacznej przyczyny śnięcia ryb. Wyniki badań próbek wody nie pozwoliły na ostateczne określenie źródła problemu. Wody Polskie deklarują jednak dalsze działania prewencyjne – pracownicy Zarządu Zlewni w Koszalinie będą na bieżąco monitorować sytuację w rejonie jeziora Jamno.
Mieszkańcy i turyści mogą mieć nadzieję, że dzięki szybkiej reakcji i zaangażowaniu wielu instytucji, Uniesta odzyska swoją naturalną równowagę, a podobne incydenty nie będą się powtarzać.