Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Koszalinianki walczyły do końca, ale zabrakło jednej bramki

Autor Art za Piłka Ręczna Koszalin, fot. FB/Młyny Stoisław Koszalin/Zbigniew Zięba wczoraj, 06:30
Młyny Stoisław Koszalin stoczyły emocjonujący bój z Energą Start Elbląg, jednak mimo heroicznej pogoni w drugiej połowie, przegrały jednym trafieniem (33:34). Po spotkaniu zawodniczki gospodarzy nie ukrywały rozczarowania.

– Weszłyśmy w to spotkanie bardzo źle. Na szczęście wraz z upływem czasu grałyśmy coraz lepiej. Uważam, że druga połowa była nasza. Nadgoniłyśmy, ale jest nam przykro, że przegrałyśmy jedną bramką, szczególnie teraz, kiedy punkty są nam tak bardzo potrzebne. Gdybyśmy zagrały dwie równe połowy, myślę że zwycięstwo mogłoby być po naszej stronie – mówiła Kinga Lemiech.

Słaba pierwsza połowa kosztowała Młyny Stoisław porażkę

Od dłuższego czasu wiadomo, że koszalinianki dokończą sezon w grupie spadkowej, dlatego każdy punkt jest dla nich na wagę złota. W meczu z Startem Elbląg, który w pierwszej rundzie sprawił im sporo problemów, miały postawić twarde warunki. Tymczasem od pierwszych minut to rywalki przejęły inicjatywę.

Młyny Stoisław miały ogromne problemy ze skutecznością, a liczne błędy napędzały grę przyjezdnych. Już w 8. minucie Start prowadził 7:1. Gospodynie zdołały się przebudzić, zmniejszając stratę do dwóch bramek (5:7 w 11. minucie), ale w kolejnych minutach znów to elblążanki dominowały. Kluczową rolę odegrała Aleksandra Zych, której trzy bramki z rzędu powiększyły przewagę Startu do pięciu trafień (13:8). Do przerwy Energa Start prowadziła 19:13.

Fenomenalna pogoń, ale zabrakło czasu

Po zmianie stron gospodynie rzuciły się do odrabiania strat. Każdorazowe zmniejszenie dystansu spotykało się jednak z natychmiastową odpowiedzią Startu. Koszalinianki nie poddawały się i w 51. minucie doprowadziły do remisu (28:28), a chwilę później po raz pierwszy w meczu wyszły na prowadzenie (29:28). Końcówka spotkania była niezwykle emocjonująca – na minutę przed końcem Start prowadził 33:31, a jego ostatnia bramka okazała się decydująca. Ostatecznie to elblążanki zwyciężyły 34:33.

 

– W pierwszej połowie wypracowałyśmy sobie bezpieczną przewagę, w drugiej miałyśmy wyłączenie jednej zawodniczki w ataku plus praktycznie całą drugą część spotkania grałyśmy w osłabieniu. Ciężko było ustawić atak pozycyjny. Z obrony jestem zadowolona, ale przez to, że nie dorzucałyśmy na bieżąco tych bramek, przewaga zmniejszała się i miałyśmy nerwową końcówkę – podsumowała Aleksandra Zych, rozgrywająca Startu Elbląg.

W składzie Młynów Stoisław po raz pierwszy pojawiła się Mai Gomaa, bramkarka kadry narodowej Egiptu, która ma stanowić wzmocnienie drużyny na dalszą część sezonu.

Składy i bramki:

 

Młyny Stoisław Koszalin: Mai Gomaa, Alicja Klarkowska – Gabriela Haric 9, Martyna Koper 2, Dominika Szynkaruk 2, Hanna Rycharska 3, Nicola Żmijewska 2, Jagoda Lasek, Oleksandra Furmanets 2, Kinga Lemiech 5, Elif Aydin 8.

 

Energa Start Elbląg: Nevena Radojcic 1, Zuzanna Górska – Oliwia Szczepanek, Paulina Peplińska, Paulina Kuźmińska 4, Kristina Kubisova, Klaudia Grabińska 7, Tatsiana Pahrabitskaya 7, Karolina Wicik 6, Maria Szczepaniak, Aleksandra Zych 8, Wiktoria Tarczyluk 1.

 

Czytaj też

Sensacyjne wzmocnienie Młynów Stoisław Koszalin!

Art za Piłka Ręczna Koszalin - 28 Lutego 2025 godz. 22:47
Koszaliński klub Piłka Ręczna Koszalin S.A. dokonał niezwykle ciekawego transferu, pozyskując Mai Gomaa – jedną z najlepszych afrykańskich bramkarek! Zawodniczka od 2012 roku jest fundamentem reprezentacji Egiptu, a jej doświadczenie na arenie międzynarodowej robi wrażenie. Występy w mistrzostwach Afryki, a zwłaszcza tytuł najlepszego bramkarza Afryki 2024, mówią same za siebie. Teraz Gomaa stanie przed nowym wyzwaniem – polską ligą i walką o wysokie cele z Młynami Stoisław. Czy Egipcjanka stanie się kluczową postacią koszalińskiej defensywy?  Z pewnością kibice liczą na jej fantastyczne interwencje i doświadczenie, które mogą okazać się bezcenne w walce o ligowe punkty. Świetny ruch transferowy!  Jak myślicie, jak szybko Gomaa zaaklimatyzuje się w Polsce i czy stanie się czołową postacią ligi?