Art z mat. inf. fot. Dominik Wasilewski - 19 Lutego 2025 godz. 5:23
Jak wynika ze sprawozdań Narodowego Funduszu Zdrowia, w województwie zachodniopomorskim w ciągu ostatnich 30 miesięcy liczba pacjentów oczekujących do poradni nefrologicznej w przypadkach pilnych wzrosła aż o 200%, do poradni kardiologicznej o 72%, a do diabetologicznej o 98%. Problemy kolejek w tych specjalizacjach miała rozwiązać opieka koordynowana w podstawowej opiece zdrowotnej. Niestety na Pomorzu Zachodnim tylko 126 placówek podpisało umowę na realizację takich świadczeń , pojawiają się również komplikacje w finansowaniu opieki koordynowanej przez płatnika.
Jak wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu" aż 66% Polaków negatywnie ocenia stan ochrony zdrowia. Zbyt długie kolejki do lekarzy to jeden z najczęściej wskazywanych problemów polskich pacjentów. W resorcie zdrowia trwają prace nad koncepcją tzw. „odwracania piramidy świadczeń”, która w swoim założeniu ma na celu przekierowanie większej liczby osób z poradni specjalistycznych oraz szpitali do podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), czyli lekarzy rodzinnych. Pierwszy krok poczyniono w październiku 1 października 2022 r., kiedy wprowadzono nowy model – opiekę koordynowaną, w ramach której pacjenci mogą skorzystać z pięciu ścieżek (kardiologicznej, diabetologicznej, nefrologicznej, pulmonologicznej oraz endokrynologicznej) u lekarza POZ, który ma możliwość konsultacji ze specjalistami. Ponadto chorzy w ramach opieki lekarza rodzinnego mogą zrealizować badania, które dotychczas były dostępne wyłącznie w poradniach specjalistycznych. Efektem miało być m.in. skrócenie kolejek do poradni z dziedzin, w których opieka koordynowana jest realizowana.
Tymczasem jak wynika ze sprawozdań kwartalnych NFZ, na Pomorzu Zachodnim liczba osób oczekujących w przypadkach pilnych np. do poradni nefrologicznej wzrosła o 200% - z 32 w I kwartale 2022 r. do 96 w III kwartale 2024 r. Do poradni diabetologicznej o 98% - ze 121 do 239, a przypadku poradni kardiologicznej o 72% - z 625 do 1073. Aby otrzymać pełniejszy obraz sytuacji, kluczowe jest spojrzenie na medianę średniego czasu oczekiwania, która w trybie pilnym w przypadku kardiologa wzrosła - z 16 dni w I kwartale 2022 r., do 37 dni w III kwartale 2024 r., a do diabetologa – z 12 do 26 dni.
- Mediana jest w przypadku kolejek lepszą miarą niż średnia, ponieważ jest odporna na tzw. wartości skrajne, które często fałszują obraz. To wartość środkowa - jeśli mamy informację, że w kolejce jest np. 100 chorych, a mediana oczekiwania na świadczenie wynosi 20 dni, to wiemy, że 50 chorych, czyli połowa z całej oczekującej grupy, zostanie obsłużona w ciągu tych 20 dni (wartość mediany) – tłumaczy Cezary Pruszko, ekspert farmakoekonomiki, prezes firmy analitycznej MAHTA.
Problemem pozostaje również stabilność finansowania ochrony zdrowia. Według raportu „Luka finansowa NFZ na lata 2025-2027” w 2025 r. w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia może zabraknąć nawet 27 mld zł. Opóźnienia pojawiły się już w ostatnich miesiącach, a wiele placówek alarmowało, że nie uzyskało należnych środków. Kłopoty nie ominęły także placówek POZ. Jak wynika z danych pozyskanych z Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w trybie dostępu do informacji publicznej (stan na 15.01.2025), w regionie wciąż nie rozliczono ponad 2,1 mln zł za świadczenia sprawozdane w ramach opieki koordynowanej w POZ w 2024 r. W styczniu br. Federacja Porozumienie Zielonogórskie, zrzeszająca placówki lekarzy rodzinnych, alarmowała o zmuszaniu placówek do zwrotu wcześniej przyznanych i wypłaconych środków finansowych za świadczenia w ramach opieki koordynowanej. Jak powiedział wtedy w komunikacie Jacek Krajewski, prezes Federacji: „Dzięki integracji różnych specjalistów i placówek pacjenci otrzymują szybszą i bardziej kompleksową pomoc. Działania NFZ grożą niszczeniem tego modelu, który zaledwie zaczynał przynosić korzyści pacjentom” .