I wyjaśnił: Po krótce, podczas jednej z walk, po błędzie całej obsady sędziowskiej i zejściu jego zawodnika z maty, jako wygranego, potrafił zgodzić się na cofnięcie walki do momentu błędu sędziowskiego i dokończenie jej. Walka mogła potoczyć się w każdą stronę, finalnie wygrał zawodnik, który pierwotnie zszedł z maty jako zwyciezca. Dodam, że była to walka o brązowy medal MP i nie była to zapewne łatwa decyzja.
WIELKI SZACUNEK!!! MASZ WIELKIE SERCE!!!
Czarku, pokazałeś w praktyce, że Nasze Ukochane Judo to nie tylko sport i nie są to wyświechtane frazesy.
PRZEPRASZAM ZA BŁĄD.
DZIĘKUJĘ CI BARDZO ZA TO KIM JESTEŚ!!!
Do zobaczenia na tatami".