Dobiega końca zasłużony odpoczynek po emocjonujących rozgrywkach w sezonie 2023/2024. Koszalinianki wywalczyły w nich szóste miejsce, chociaż po niezbyt udanej, pierwszej rundzie trudno było spodziewać się lokaty w środkowej części tabeli. Po pozbawionym optymistycznych akcentów początku, zawodniczki trenera Krzysztofa Przybylskiego zaczęły pokazywać na co je stać. Dotarły nawet na piątą pozycję, na której utrzymywały się przez kilka tygodni. – Chcemy podnieść jakość gry i przyciągnąć kibiców. Nie chcemy natomiast, żebyśmy walczyli o pierwszą szóstkę, tylko byśmy w tej szóstce po prostu byli. Będziemy walczyć o medale, bo po to jesteśmy i gramy dla kibiców. Nie wiemy czy uda nam się zakończyć sezon w pierwszej trójce, ale pierwsza szóstka jest obowiązkowa – zaznaczył Krzysztof Jabłoński, prezes klubu Piłka Ręczna Koszalin.
W poniedziałek, 22 lipca zespół rozpocznie przygotowania, by od września być gotowym sprostać zadaniom postawionym przez zarząd. Wspomniany już trener Przybylski zyskał zaufanie klubowych władz oraz samego zespołu i to on będzie nadal prowadził drużynę Młynów Stoisław – Zawodniczki od czterech tygodni trenują indywidualnie, a od poniedziałku rozpoczynamy wspólne przygotowania. Dziewczyny czekają teraz testy sprawnościowe oraz treningi zarówno w hali jak i w siłowni. Będziemy trenować dwa razy dziennie – poinformował szkoleniowiec.
Pierwsze mecze kontrolne drużyna rozegra w czwartek, 1 sierpnia w Wągrowcu, gdzie spotka się z ekipą KPR Gminy Kobierzyce. W dniach 9-10 sierpnia koszaliński klub planuje zorganizować turniej pod Patronatem Prezydenta Miasta Koszalina i Wicemarszałka Województwa Zachodniopomorskiego – Chcemy, by w imprezie wzięły udział cztery zespoły. Udział potwierdziła drużyna AWS Energa Szczypiorno Kalisz oraz ukraińska ekipa z Równego. Czekamy jeszcze na potwierdzenie od zespołu EKS Start Elbląg. Mecze rozegramy w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej. Zapraszamy kibiców. Wstęp na wszystkie spotkania będzie bezpłatny – mówił prezes Jabłoński.
Tydzień później, 16-17 sierpnia zespół, tradycyjnie, weźmie udział turnieju w Elblągu. – Potrzebujemy grania, bo mamy trochę nowych zawodniczek. Chciałbym, żeby zespół rozegrał przynajmniej dziewięć spotkań kontrolnych. Jest to optymalna liczba meczów dla tak przebudowanego składu Jeśli tyle zagramy, powinniśmy być dobrze przygotowani do rozgrywek – zaznaczył Krzysztof Przybylski i dodał: – Jesteśmy na etapie budowy nowego zespołu. Mam nadzieję, że nowe zawodniczki wniosą odpowiednią jakość do naszego grania, a te które zostały będą stanowić doświadczony trzon drużyny.
Skład zespołu na sezon 2024/2025 jest już prawie kompletny. Liczy 16 zawodniczek. Klub przedłużył 11 umów. Barwy Młynów Stoisław nadal będą reprezentować: Nikola Męczykowska, Dominika Szynkaruk, Patrycja Jura, Hanna Rycharska, Nicola Żmijewska, Adrianna Nowicka, Martyna Koper, Barbara Choromańska, Gabriela Haric, Anna Mączka i bramkarka Natalia Filończuk. Wśród nowych zawodniczek są: rozgrywające: Rumunka Zsófia Csavar i Ukrainka Oleksandra Furmanets, skrzydłowe Turczynka Elif Sila Aydin i Jagoda Lasek oraz bramkarka Alicja Klarkowska. – Planujemy pozyskać jeszcze jedną rozgrywającą. Jest to młoda, polska zawodniczka, grająca w ostatnim czasie za granicą. Obecnie prowadzimy rozmowy. Do końca przyszłego tygodnia powinniśmy wiedzieć czy dołączy do naszego zespołu – poinformował Krzysztof Jabłoński.
Nowym asystentem trenera Krzysztofa Przybylskiego został Ukrainiec Dmytro Hrebeniuk. Fizjoterapeutą koszalińskiej ekipy pozostaje Paweł Kaniewski.
Przypominamy, że wraz z końcem ubiegłego sezonu zespół opuściło siedem zawodniczek: Karolina Szajek, Karina Bayrak, Kristina Kubisova, Marcelina Polańska, Gabriela Urbaniak, Aleksandra Zaleśny i bramkarka Alexandra Ivanytsia. Wcześniej, bo już w grudniu, ze względów osobistych, z zespołem pożegnała się też Natalia Stokowiec.
ORLEN Superliga Kobiet w sezonie 2024/2025 wciąż będzie liczyć dziesięć zespołów. Miejsce spadkowicza, Galiczanki Lwów zajmie KPR Ruch Chorzów, który powraca na najwyższy poziom rozgrywek po rocznej przerwie.