Po rywalizacji z Piotrcovią szczypiornistki Młynów Stoisław Koszalin nie mają wiele czasu na odpoczynek. Przed nimi kolejne ligowe zadanie do wykonania, które czeka je już 24 kwietnia. W meczu 24. serii ORLEN Superligi koszalinianki podejmą zespół MKS Urbis Gniezno. W tym sezonie rozgrywek na „Pszczoły” nie udało się jeszcze znaleźć sposobu. Kolejna, ostatnia szansa już w najbliższą środę.
W dobrym stylu po przerwie w rozgrywkach powróciły na parkiet szczypiornistki Młynów Stoisław Koszalin. W ostatnim spotkaniu pokonały Piotrcovię 29:25, z którą w pewnym momencie prowadziły dziesięcioma bramkami. Przewaga pewnie by się utrzymała, gdyby nie lekkie rozluźnienie w drugiej połowie. Dobry początek po przerwie mają na koncie też zawodniczki z Gniezna, które pokonały wyżej notowaną od siebie ekipę KPR gminy Kobierzyce 32:30.
Do tej pory zawodniczki trenera Przybylskiego nie potrafiły znaleźć sposobu na gnieźnieński Urbis. Przegrywały kolejno 19:26, 21:30, 25:27. Ostatnia szansa w spotkaniu II rundy finałowej.
Zarówno koszalinianki jak i gnieźnianki mają swoje cele, które mogą stanowić zapowiedź ciekawej walki w koszalińskiej hali widowiskowo – sportowej. Młyny Stoisław walczą o utrzymanie na 5. pozycji i marzą, by właśnie na niej zakończyć sezon. W tym miejscu, warto przypomnieć, że przed jego rozpoczęciem, wielu nie wierzyło nawet w to, że trafią do tzw. grupy „mistrzowskiej”. Z kolei Urbis, jeszcze do niedawna beniaminek rozgrywek, z każdym rokiem radzi sobie w nich coraz lepiej i patrząc na układ w tabeli, matematycznie ma jeszcze szanse dogonić trzecie w tym momencie „Kobierki”. Te mają na koncie 50 punktów, ekipa z Gniezna 43. Skoro mowa o liczbach, przypominamy, że Młyny Stoisław zgromadziły dotychczas 26 „oczek”, z kolei szósta obecnie Piotrcovia, która również walczy o piątą lokatę na koniec sezonu, ma ich 24.
– Musimy zagrać po prostu skutecznie. Mam nadzieję, że będziemy mieli do dyspozycji wszystkie zawodniczki, bo niestety w ostatnim meczu przeciwko drużynie z Gniezna na samym początku „wypadła” nam Marcelina Polańska i nie chcielibyśmy, by się to powtórzyło. Wtedy niewiele zabrakło, by pokonać „Pszczoły”. Teraz chcemy postawić kropkę nad i. Bardzo nam brakuje sukcesu z zespołem z Gniezna w tym sezonie – zaznaczył Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.
Spotkanie zaplanowano na środę, 24 kwietnia. Początek gry o godz. 18:30 w koszalińskiej hali widowiskowo – sportowej przy ul. Śniadeckich 4. Transmisję meczu będzie można również śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv.
– Trzeba dobrze zagrać w obronie, skutecznie w ataku i oczywiście liczymy na wsparcie naszych kibiców – w krótkich, żołnierskich słowach mówiła o zbliżającej się rywalizacji Marcelina Polańska. Wcześniej nie było jej dane walczyć z Urbisem do samego końca. Teraz, gdy zaleczyła kontuzję, jest na to gotowa tak samo jak reszta koszalińskiego zespołu.
Art za Piłka Ręczna Koszalin