Z tych środków 275 tys. zostało wydane z Zakładowego Funduszu Świadczeń Społecznych, a 50 tys. z środków działalności bieżącej ZUS-u. Zarazem pracodawca poinformował, że wycieczki do Jasnej Góry były na liście wyjazdów refundowanych w ramach funduszu socjalnego, a nie organizował imprez o charakterze religijnym do miejsc kultu innych niż rzymskokatolickie (np. do miejsca kultu religijnego wyznawców prawosławia). Zarazem z informacji przekazanych przez pracowników ZUS wynika, że za rządów prezes, Gertrudy Uścińskiej, wycieczki na Jasną Górę były co roku promowane przez władze Zakładu i zachęcano do udziału w nich wszystkich pracowników instytucji – nie była to oddolna inicjatywa ani życzenie zakładowych związków zawodowych. W pismach wysyłanych do wszystkich pracowników zachęcano ich do udziału we wspólnej modlitwie. Sama Uścińska regularnie brała w obchodach na Jasnej Górze, gdzie mówiła, że pielgrzymuje na Jasną Górę, by zawierzyć Bogu pracę urzędników Zakładu. Trudno powiedzieć, jak modły prezes miałyby pomóc pracownikom ZUS-u w ich pracy. Z pewnością woleliby wyższe pensje.
Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa