Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu (woj. zachodniopomorskie) wyjaśnia okoliczności śmierci 27-letniej kobiety, która zmarła w miejscowym szpitalu. Jak wynika z relacji rodziny - którą przytaczają dziennikarze lokalnego portalu - pacjentka przeszła w placówce zabieg cesarskiego cięcia, po którym zapadła w śpiączkę. - Postępowanie zmierza do ustalenia, czy śmierć pokrzywdzonej nastąpiła w wyniku błędu w leczeniu - mówi nam prokurator. O sprawie poinformował portal e-kg.p l: Według informacji, które pozyskaliśmy od rodziny tragicznie zmarłej, pani Kasia po wykonanym zabiegu cesarskiego cięcia spędziła w szpitalu miesiąc, w 28 dni w stanie śpiączki na oddziale intensywnej terapii, gdzie ratowano jej życie. Bez skutku: 27-latka zmarła w miniony poniedziałek, osierocając nowo narodzone dziecko. Wiemy, że wykonano sekcję zwłok kobiety. To jedna z czynności, które pomogą odpowiedzieć na pytanie, co wydarzyło się podczas pobytu pani Kasi w kołobrzeskim szpitalu".
Teraz sprawą zainteresowała się ubiegająca o reelekcję posłanka Lewicy Małgorzata Prokop-Paczkowska. "W związku ze śmiercią 27-latki, która zapadła w śpiączkę po operacji cesarskiego cięcia w kołobrzeskim szpitalu, złożyłam pisma do dyrekcji szpitala oraz prokuratury o objęcie nadzoru poselskiego nad sprawą" - poinformowała.