W niedzielę, 3 marca w jednym ze szczecińskich szpitali wysiadł prąd. Takie sytuacje się zdarzają i nie było by problemu, gdyby nie fakt, iż nie zadziałał agregat awaryjny.
W momencie gdy wysiadł prąd na oddziale położniczo-noworodkowym w budynku było 21 noworodków, w tym 12 wcześniaków, które zostały ewakuowane do innych placówek.
Wojewoda Marcin Zydorowicz zarządził kontrolę agregatów we wszystkich szpitalach w całym województwie. We wtorek rano ma być raport w tej sprawie. W związku z tym, że agregat szpitala na Pomorzanach nie zadziałał ściągnięto agregat od prywatnej firmy ze Szczecina i z Berlina. Kontrole nadzorować ma straż pożarna.
Została również powołana komisja złożona z przedstawicieli Policji i Straży Pożarnej, która ma wyjaśnić, co się stało w niedzielę, że agregaty szpitalne nie zadziałały.