Strażacy oświadczyli, że są zawiedzeni i rozczarowani roszczeniową postawą ze strony księdza proboszcza.
Ksiądz proboszcz Marian Knut uważa z kolei, że nie jest ani roszczeniowy, ani wrogo nastawiony do strażaków. Wyjaśnia, że po prostu egzekwuje składki. Są one konieczne aby w należytym stanie utrzymać zabytkowy kościół. Ponadto twierdzi, że niektórzy wartę przy Grobie Pańskim traktują jako tzw. pokazówkę. W pozostałych dniach roku w ogóle nie chodzą do kościoła.