Tragiczna śmierć niespełna 16-letniego Mikołaja Filiksa stała się wyzwaniem dla opinii publicznej, a zwłaszcza dla naszego środowiska, bo mogły się do niej przyczynić działania osób przedstawiających się tak jak my – jako dziennikarze i dziennikarki. Media publiczne – Radio Szczecin oraz TVP Info – informując 29 grudnia 2022 roku o wyroku z grudnia 2021 roku, dotyczącym osoby skazanej za czyny pedofilskie, zrobiły to bowiem w sposób, który pozwolił na łatwą identyfikację, że ofiarą było dziecko szczecińskiej posłanki Koalicji Obywatelskiej Magdaleny Filiks.
Pełna lista dziennikarzy popierających protest znajduje się tu.
Jako dziennikarki i dziennikarze jesteśmy oburzeni tak rażącym brakiem zasad i odpowiedzialności za słowo.
Atak podjęły media publiczne i tzw. prawicowe, wypowiadali się politycy PiS, w mediach społecznościowych pojawiły się obrzydliwe insynuacje pod adresem rodziny posłanki. Wiele wskazuje, że uderzenie w polityczkę i jej syna, miało posłużyć do skompromitowania opozycji.
Wyrażamy nadzieję, że – nawet jeśli nie jest to możliwe w obecnych warunkach politycznych – w przyszłości dojdzie do pełnego wyjaśnienia, jak było możliwe tak skandaliczne naruszenie zasad etyki dziennikarskiej, oraz do ukarania osób odpowiedzialnych za rażące złamanie podstawowych reguł naszego zawodu. W szczególności mamy tu na myśli redaktora naczelnego Radia Szczecin Tomasza Duklanowskiego, autora pierwszego materiału, który rozpoczął tragiczną w skutkach nagonkę na posłankę Filiks i jej najbliższych, ale także inne osoby, które brały i wciąż biorą udział w tym procederze.
Podpisując ten apel, wzywamy do tego, żeby do czasu wyjaśnienia sprawy i ukarania winnych, nie przyjmować zaproszeń do programów TVP, TVP Info, a także Radia Szczecin. Nawet w najbardziej rozgorączkowanej rzeczywistości politycznej musimy stawiać sobie granicę – jest nią krzywda niewinnego człowieka, w szczególności dziecka".
We wtorkowy wieczór wejście do rozgłośni "Radia szczecin" oblana czerwona farbą, a na chodniku przed budynkiem napisano zdanie „Macie krew na rękach”. Zdjęcie drzwi oblanych farbą w mediach społecznościowych na Twitterze Dariusz Matecki, polityk Solidarnej Polski. „Zdewastowano siedzibę Radia Szczecin, a przecież to nie tutaj pracował pedofil, narkoman – tylko w Urzędzie Marszałkowskim, jako pełnomocnik szefa lokalnej Platformy Obywatelskiej marszałka Olgierda Geblewicza” – napisał Matecki.
Politykowi szybko zripostował Mateusz Gieryga z młodzieżówki PO Nowa Generacja: „Tu pracuje dziennikarz, który ma krew na rękach”. W środę na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych rozgłośni opublikowano oświadczenie:
Fala krytyki jest jednak coraz większa. Na FB Andrzej Rudnik, były wieloletni dziennikarz Radia Koszalin umieścił następujący wpis:
Szczecińscy radiowcy zdecydowali się - choć nie wszyscy - wyrazić swoje zdanie: