W związku z tym, że rolnicza "Solidarność" nie doszła do porozumienia z rządem, 14 lutego odbędą się protesty w 6 województwach w Polsce.
Woj. zachodniopomorskie:
Powiatowe Komitety Protestacyjne z Koszalina, Kołobrzegu, Białogardu, Gryfic będą blokować ciągnikami i samochodami drogę wojewódzka DW112
W Stargardzie będą protestować rolnicy z okolic Stargardu, Goleniowa i Pyrzyc
W Choszcznie na DK20 odbędą się przejazdy ciągników i przejścia po pasach
W Szczecinku na DK11 odbędą się przejazdy ciągników i przejścia po pasach
W Łobezie rolnicy będą protestować na DW147 i DW 151
Woj. pomorskie:
Protest rozpocznie się o godz. 10.00 w Daryżynie (obok pasów). Planowany jest przejazd traktorami trasą S6.
Woj. wielkopolskie:
Przejazd ciągników z miejscowości Jastrowie do miejscowości Podgaje i z powrotem w ciągu drogi krajowej DK11.
Woj. dolnośląskie:
Pikieta pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim we Wrocławiu
Woj. opolskie:
Pikieta pod Opolskim Urzędem Wojewódzkim w Opolu
Woj. świętokrzyskie:
Pikieta pod Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim w Kielcach
Dodatkowo organizowane są spontaniczne protesty niezgłoszone przed 12.02.2023r. Krajowej Radzie Solidarności RI. Delegacje rolników z Solidarności RI złożą listy postulatów także w innych Urzędach Wojewódzkich.
- Dopóki rząd nie zacznie traktować nas poważnie będziemy protestować. Rzucanie nieprzemyślanych projektów pomocowych niczego nie zmienia. I nie zmieni dopóki rząd nie będzie brał pod uwagę zdania rolników – mówi Emil Mieczaj, z zachodnipomorskiej Solidarności.
Postulaty o jakie walczą rolnicy
Natychmiastowe oczyszczenie z postawionych zarzutów rolników z Piotrkowa Trybunalskiego
Wstrzymanie i usunięcie negatywnych skutków niekontrolowanego napływu zbóż i rzepaku z Ukrainy
Ochrona gospodarstw rodzinnych przed nieuczciwą konkurencją ze strony zagranicznych korporacji
Utrzymanie opłacalności produkcji rolnej
Uruchomienie terminalu zbożowego w Świnoujściu, który umożliwi eksport zbóż i rzepaku poza granice naszego kraju
Co może zrobić rząd?
Rolnicy już podczas poprzednich strajków wystosowali listę rzeczy, które może zrobić rząd, aby ratować polską wieś. Wśród nich znajdziemy:
działania mające na celu rozbudowanie zdolności eksportowych polskich portów, również poprzez utworzenie portu zbożowego Krajowej Grupy Spożywczej,
uszczelnienie przewozu zbóż poprzez wprowadzenie systemu "sent",
zwiększenie ilości udziału biokomponentów w paliwach, w szczególności zwiększenie poziomu wykorzystania surowców z polskiego rynku z 70% np. do 90% – dziś ponad 30% biokomponentów do paliw jest importowana,
solidarne podjęcie tematu tranzytu zboża przez UE poprzez wprowadzenie kontyngentów wykupowych dla każdego państwa członkowskiego - analogicznie jak w przypadku relokacji uchodźców w 2015 r.; wykup zboża powinien następować bezpośrednio na Ukrainie, a polskie koleje i firmy transportowe w tym aspekcie mogłyby świadczyć usługi transportu,
utworzenie na poziomie UE długofalowych programów wyrównania poniesionych strat dla rynków krajów graniczących z Ukrainą, ciężar pomocy nie może odbywać się tylko na barkach krajów przygranicznych.
Rolnicy zapowiadają, że będą strajkować tak długo, aż uzyskają satysfakcjonujące ich rozwiązania, a rząd zrozumie jak tragiczne zaczyna być ich położenie. Dodają, że każdy protest będzie większy i coraz bardziej dolegliwy. Już tym razem nie skończy się na samym zwolnieniu ruchu. Niektóre drogi zostaną zablokowane całkowicie. Jak przekonują związkowcy to dopiero początek.