Codzienne trudności z parkowaniem przed dużą Szkoła Podstawową nr 6, która znajduje się przy ul. Gnieźnieńskiej (w pobliżu Ronda Solidarności") zmusiły rodziców do szukania możliwości zatrzymania pojazdu i wysadzenia swoich pociech. Znakomicie do tego celu nadawał się teren zielony znajdujący się w pobliżu szkoły. Niestety deszczowa zima zrobiła swoje i zamieniła to miejsce w kałuże, błoto i grzęzawisko. Korzystanie z tego "parkingu" stało się mocno utrudnione, a do tego fakt zniszczenia trawnika nie spodobał się
mieszkańcom pobliskich bloków. Problem za sprawą dziennikarzy dotarł do urzędników. A ci postanowili go szybko rozwiązać. W jaki sposób? Zakazując wjazdu i strasząc mandatami. Zapowiedzieli także, że wkrótce pojawią się tam słupki blokujące wjazd. I po sprawie...
Niestety, nie! Te działania w żaden sposób nie rozwiążą przyczyny zamiany trawnika w parking, czyli problemu rodziców dowożących dzieci do tej szkoły. Kłopot z komunikacyjną dostępnością do tej szkoły powinien zostać rozwiązany całościowo. Rodzice przecież dowozili, dowożą i bedą dowozić swoje dzieci do szkoły. Jeżeli władze miasta nie zmierzą się z tym problem i go nie rozwiążą to z pewnością wkrótce zmuszeni "potrzebą" kierowcy znajdą sobie inny "trawnik" do parkowania...