Pod koniec marca prezydent Koszalina, Piotr Jedliński publikując na swoim fanpejdżu wpis o ogłoszeniu przetargów na remonty kolejnych chodników (przy ul. Projektantów,ul. Budowniczych, wzdłuż ul. Krzyżanowskiego 2 a-d, budynku ul. Kostenckiego 2-4d) z dumą zapowiedział, że "koszalińskie osiedla nabiorą nowego kształtu. To początek nowych inwestycji". No i zaczęło się. Pod prezydencką informacją mieszkańcy miasta zamieścili wpisy o aktualnym stanie chodników, z których na co dzień korzystają. Oto tylko fragment zamieszczonych uwag:
Mimo iż prezydent w tym roku odważnie stanął "twarzą w twarz' z dziurami w koszalińskich ulicach i zainicjował akcję "Zgłoś dziurę', to najwyraźniej przegrywa walkę z dziurami. I to już nie tylko w jezdniach ale także i w chodnikach.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że walka z dziurawymi chodnikami, ulicami to trochę jak walka z wiatrakami... Naprawiamy je, a one znów powstają... By wygrać wojnę z dziurami należy jednak znacznie zwiększyć nakłady na walkę z nimi. A całkiem niedawno radni przegłosowali zwiększenie o 1 mln złotych dofinansowania budowy drogi do sanktuarium na Górze Chełmskiej w Koszalinie. Wychodzi na to, że będziemy mieli nowiuteńką drogę na Górze Chełmskie oraz dziurawe centrum Koszalina. Zatem nic nam innego nie pozostaje jak w trosce o zdrowie i życie mieszkańców zaapelować: Koszalinianie uważajcie, patrzcie pod nogi!