Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Wojsko zaangażowane w działania związane z zagrożeniem koronawirusem

Autor Ala, fot. archiwum 15 Marca 2020 godz. 5:09
Wojsko jest przygotowane na różne sytuacje związane z występowaniem koronawirusa na terenie Polski i wspiera cywilny system ochrony zdrowia. Komendant Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie w trosce o zdrowie żołnierzy, a także ich rodzin odwołał zaplanowane do końca maja br. ćwiczenia rezerwy oraz ograniczył poruszanie się przebywających na szkoleniu w CSSP żołnierzy.

 

Decyzję o pozostaniu kursantów komendant CSSP podjął po uzgodnieniu z Inspektorem Szkolenia Dowództwa Generalnego  Rodzajów Sił Zbrojnych.  Uznał, że  "zdecydowanie niewskazane jest, aby w obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce podróżowali on po całym kraju środkami transportu publicznego".

Wcześniej, w trosce o zdrowie żołnierzy rezerwy oraz żołnierzy służących w jednostkach wojskowych, a także ich rodzin, szef Sztabu Generalnego WP podjął decyzję o odwołaniu trwających ćwiczeń rezerwy. Szkolenia zaplanowane do końca maja br. w tym zakresie, zostaną przeprowadzone w późniejszym terminie.

Wojsko wspomaga cywilów w walce z koronawirlsem. W stałej gotowości utrzymuje 14 wojskowych szpitali i 5 ośrodków  medycyny prewencyjnej.

Wojskowym i cywilnym instytucjom leczniczym oraz jednostkom wojskowym przekazuje sprzęt ochrony indywidualnej i środki dezynfekcyjne, które udostępnia Agencja Rezerw Materiałowych dla zabepieczenia działań przeciwepidemicznych.

Jednostki wojskowe posiadają niezbędną ilość środków dezynfekujących.

 

Ośrodek Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Bilogicznych w Puławach Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii może wykonać 350 testów dziennie umożliwiających wykrywanie koronawirusa.

 

W każdym województwie działają wojskowe zgrupowania zadaniowe, które – w razie potrzeby – mogą udzielić wsparcia Ministerstwu Zdrowia. Mają one do dyspozycji:

- kilkadziesiąt pojazdów sanitarnych i mikrobusów

- 10 dezynfekcyjnych zespołów zadaniowych

- mobilne zespoły medyczne i gotowi do wsparcia lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni

- kontenerowy szpital polowy we Wrocławiu wyposażony w 100 łóżek przeznaczony do kwarantanny i udzielania pomocy potrzebującym

- budynek we Wrocławiu wyposażony w 200 łóżek do przeprowadzania kwarantanny

- siły powietrzne – w razie potrzeby – dysponują samolotami i śmigłowcami do ewakuacji medycznej

 

Wojska Obrony Terytorialnej są zaangażowane w działania prewencyjne związane z prowadzonymi kontrolami na granicy państwa.  Wspierają działania administracji publicznej w punktach kontrolnych oraz zabezpieczeniu transportu.  Na 14 lotniskach pomagają przy pomiarze temperatury oraz gromadzeniu i segregacji kart lokalizacyjnych pasażerów przylatujących do Polski. Ponadto Terytorialsi  kontaktują się telefonicznie z weteranami  i sprawdzają jakiej pomocy mogą im udzielić, aby ograniczyć możliwość narażenia osób starszych na zakażenie.

 

1100 żołnierzy WOT z uprawnieniami do pierwszej pomocy oraz m. in. ratowników medycznych, którzy na co dzień nie pracują w służbie zdrowia, pozostają w gotowości aby pomagać w walce z koronawirusem. Minister obrony narodowej polecił WOT zorganizowanie zdalnej pomocy psychologicznej dla osób w kwarantannie.

 

Profilaktyka i monitoring

 

W wojsku wprowadzono zalecenia  Głównego Inspektora Sanitarnego Wojska Polskiego . Dotyczą one stosowania zasad higieny, ograniczenia lub wstrzymania udziału w szkoleniach oraz w imprezach masowych, ograniczenia lub całkowitego wstrzymania  wyjazdów w rejony dużego ryzyka zachorowań, prowadzenia działań informacyjnych z zakresu profilaktyki.

Żołnierze, funkcjonariusze i pracownicy przybywający do Polski z zagranicy wypełniają formularz wywiadu epidemiologicznego. Na jego podstawie podejmowane są kroki profilaktyczne w postaci nadzoru lub objęcia kwarantanną.

 

Żołnierze przetransportowali i przekazali dwadzieścia siedem kontenerów mieszkalnych oraz trzy kontenery sanitarne do Wrocławia. Skierowano również trzy kontenery mieszkalne na drogowe przejścia graniczne z Republiką Czeską. Dostarczono środki dezynfekcyjne przeznaczone dla powracających z misji, a do placówek medycznych  przekazano środki ochronne (maseczki i kombinezony). Regionalne Bazy Logistyczne zabezpieczają siły i środki do przewozu osób z podejrzeniem zakażenia 2019-nCoV do szpitali zakaźnych lub miejsc kwarantanny. Ponadto utrzymywane są w gotowości do użycia samochody sanitarne oraz mikrobusy i autobusy.

 

Wojewódzkie Sztaby Wojskowe we współpracy z władzami samorządowymi monitorują sytuację epidemiologiczną.

 

Wstrzymano przedsięwzięcia rekrutacjne w ramach akcji „Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej” a także  zajęcia w uczelniach i szkołach podległych MON. Ćwiczenia żołnierzy rezerwy, zaplanowane do końca maja, przełożono na późniejszy termin.

 

Wojsko Polskie od samego początku było zaangażowane w zapewnienie bezpieczeństwa związanego z zagrożeniem rozwoju koronawirusa w kraju. Wojskowe samoloty przetransportowały polskich obywateli wracających z chińskiego Wuhan. Na bazie szpitala wojskowego we Wrocławiu zorganizowaliśmy zabezpieczenie medyczne gdzie osoby powracające poddane były kwarantannie oraz objęte specjalistyczną opieką i niezbędną diagnostyką. SZ RP jako pierwsze podjęły działania profilaktyczne i zdobyły doświadczenie w walce z koronawirusem.

 

Sytuacja jest dynamiczna i wojsko maksymalnie szybko dostosowuje się do nowych wyzwań i potrzeb. Dotychczas wszczęte procedury (nie tylko w wojsku) działają modelowo. Wszystkie  służby współdziałają, aby maksymalnie ograniczyć zagrożenie dla obywateli. Stale monitorują sytuację. O kolejnych działaniach będziemy informować na bieżąco.

 

OCHRONA WOJSK SOJUSZNICZYCH

Żołnierze z państw sojuszniczych przybywający do naszego kraju, m.in. w ramach ćwiczenia DEFENDER-Europe 20,  przed przekroczeniem granicy wypełniają ankietę dot. stanu zdrowia. Żołnierze przebywający na terenie Polski już od dłuższego czasu są objęci obowiązkiem przekazania wypełnionych ankiet w ciągu 24 godzin. Wyniki ankiet są podstawą do podjęcia dalszych działań. Dotychczas w Polsce nie było żadnego przypadku zarażenia koronawirusem żołnierza wojsk sojuszniczych.

 

Działajmy razem przeciwko koronawirusowi!

 

Przez najbliższy czas musimy zrobić wszystko, aby zapobiec szybkiemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Polsce. Stąd szerokie działania rządu – takie jak zawieszenie zajęć w szkołach, przedszkolach, żłobkach i na uczelniach. Odwołanie imprez masowych. Jest to możliwe dzięki specustawie w sprawie przeciwdziałania koronawirusa.

Czytaj też

Koronawirus: „Jesteśmy w tym wszyscy razem”

Film Ala, CNN, fot. Piotr Walendziak, film: Adam Kołtys - 16 Marca 2020 godz. 7:31
Puste sklepowe lady. Kolejki do kas. Opustoszałe ulice. Zakaz zgromadzeń. Zamknięte szkoły, muzea i kina. Rogatki. Kwarantanna. Strach. Dla wielu z nas to deja vu.  Polska. Rok 1981. Żywność reglamentowana na kartki. Godzina policyjna. Telefony wyłączone. Rogatki wojskowo-milicyjne na obrzeżach miast. Obozy dla internowanych. Lęk o przyszłość. Wówczas w naszym kraju wprowadzono stan wojenny. Dziś mamy stan zagrożenia epidemicznego. Władza zachowuje się jednak podobnie. Bo walka, czy to z zarazą – dla komunistów była nią demokracja – czy obecnie wirusem musi polegać przede wszystkim na izolowaniu ludzi zarażonych i zainfekowanych. Tych podejrzanych zatrzymać, a zastraszoną resztę najlepiej zostawić w domach.    Strach ma wielkie oczy Ludzie będący w stresie podejmują często irracjonalne decyzje. Tak jest i teraz. Jak inaczej niż strachem racjonalnie wytłumaczyć konsumpcyjne zachowania rodaków. Wykupujemy nie tylko żywność, ale i papier toaletowy, czosnek oraz spirytus.  Tak się dzieje na całym świecie. Jak podała CNN w australijskim supermarkecie kobieta kłócąc się z mężczyzną o papier toaletowy wyciągnęła nóż. Pochodzący z Chin student z Singapuru został pobity i pozostawiony z połamaną twarzoczaszką na ulicach Londynu, a na wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim pasażerów wycieczkowców miejscowi zamiast tradycyjnie witać radośnie rzucają do nich kamieniami.    Każdy dla siebie   Nieważne jak duże posiadamy zapasy papieru toaletowego, że czosnek nie leczy koronawirusa, a spirytus pomaga w jego dezynfekcji jedynie stosowany na zewnątrz ciała. Zachowujemy się  irracjonalnie i samolubnie według zasady: „każdy dla siebie”. Napędza ją  lęk przed nieznanym. Dziś zatem powinniśmy zadać sobie pytanie: czy w tej sytuacji potrafimy się zjednoczyć i tym samym spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa? Dużo z tego zachowania „każdy dla siebie” pochodzi - wg. Paul’a Slovic’a psychologa z Uniwersytetu w Oregonie - z ludzkiej tendencji do ufania swoim odczuciom co do faktów, sposobu myślenia, który jest „ewolucyjnie starożytny”. Jak wyjaśnia Slovic, istnieją dwa zasadnicze sposoby myślenia – jeden intuicyjny, oparty na postrzeganiu uczuć/odczuć i drugi, bardziej racjonalny, oparty na naukowym podejściu „udowodnij by uwierzyć”. Według niego obecnie dominuje ten intuicyjny sposób. Odczucia (instynkt), jak mówi, są zazwyczaj pożytecznym przewodnikiem, który pomaga nam podejmować właściwe decyzje każdego dnia. Dzięki wyjątkowym zdolnościom naszych współczesnych mózgów to jest łatwe, naturalne i szybkie. Niestety współczesne mózgi kilku rzeczy nie robią najlepiej. Jedną z nich jest niepoleganie na statystyce oraz liczbach.     Problem współczesnych mózgów  Większość informacji, które do nas docierają dotyczy ciężkich przypadków i ofiar śmiertelnych. Pomijamy natomiast fakt, że zdecydowana większość przypadków jest łagodna, wręcz asymptotyczna. Nie jest zatem zaskakującym fakt, że niektórzy ludzie mogą czuć się zagrożeni w obecności osoby powracającej z Wuhan, kolebki wirusa, lub z Chin lub z innego kraju gdzie wirus jest rozpowszechniony. Wynika to z tego jak działa nasz umysł.  Jest to naturalny odruch obronny, który może jednak prowadzić do przesadzonych i szkodliwych sytuacji dla ludzi, którzy w rzeczywistości stanowią bardzo małe zagrożenie.  Jednak to emocje powinny być hamowane przez rozum. Powinniśmy powiedzieć, co wiemy na temat tego, że dana grupa ludzi rzeczywiście może nas skrzywdzić w jakiś sposób. Jakie jest tego prawdopodobieństwo? Co pokazują dane? Jaki jest rzeczywisty poziom zagrożenia? To co widzimy to napiętnowanie, które może się wydarzyć nawet gdy ryzyko jest bardzo niskie, a napiętnowanie nie jest gwarantowane.    Koszalinianie nie przestraszyli się   Miniony weekend pokazał, że część mieszkańców Koszalina do apelu rządu #zostanwdomu podeszła bardzo rozważnie. Wielu udało się na spacer po lesie.       Inni wybrali aktywność fizyczną.   „Leśna piątka” zapełniła się biegaczami.     Aura spowodowała też, że wielu z nas zdecydowało się na wyjazd nad morze. A  Jakub Kowalik, wiceprzewodniczący koszalińskiej Rady Miejskiej w dość licznym gronie obchodził swoją trzydziestkę.    Działajmy pro-społecznie Koronawirus może też mieć zupełnie inne, społeczne oblicze. Może spowodować wzmocnienie więzi międzyludzkich. Ruszyła altruistyczna pomoc. Pojawiła się w nas chęć niesienia pomocy nie tylko starszemu, schorowanemu sąsiadowi ale każdemu kto tej pomocy oczekuje. Bo przygotowywanie się na wirusa jest jednym z najbardziej pro-społecznych, altruistycznych rzeczy, które my jako społeczeństwo możemy zrobić. To nasza odpowiedź na potencjalne zagrożenia.  Problem pojawia się, gdy zapotrzebowanie na opiekę zdrowotną lub jedzenie i leki przekroczy zasoby. Ostatni raz, kiedy znaleźliśmy się w obliczu takiego zagrożenia, to był stan wojenny.  Wprowadzenie racjonowania jedzenia, leków itp. było znacznie bardziej równe. Niedola, bieda połączyła ludzi. ”. Wcześniej walczyliśmy przeciwko wspólnemu wrogowi, dziś jest nim wirus. Musimy uwierzyć w to, że „jesteśmy w tym wszyscy razem”.