Poranna sesja trzeciego dnia Paralekkoatletycznych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Dubaju przyniosła Polsce piąty medal. Sięgnął po niego Maciej Sochal, zawodnik klubu Start Koszalin startujący w grupie F32. Sochal jest zawodnikiem światowej klasy, złotym medalistą z igrzysk paraolimpijskich w Rio de Janeiro i ubiegłorocznym mistrzem Europy. Trzeci stopień podium, to zawsze podium, jednak nasz zawodnik nie do końca był usatysfakcjonowany z dzisiejszego startu.
Brąz cieszy, ale myślałem, że wynik będzie trochę lepszy. Nie wiem, co się stało, wszyscy mieli takie same warunki. Wszystko zrobiłem tak, jak zawsze, ale to chyba niedyspozycja dnia. Na nic innego nie mogę się skarżyć. Muszę się wziąć do treningów. Na szczęście moim rywalom też nie wyszło najlepiej – podsumował Sochal.
Faktem bowiem jest, że należący do Sochala rekord świata ustanowiony podczas Mistrzostw Europy w Grosetto w 2016 roku wynisi 37.19m, a Algierczyk Lahouari Bahlaz zdobył dziś złoto rzucając na odległość 33.89m.Nikt nie przerzucił tego rekordu. Myślałem, że to będę ja, bo już parę razy udało mi się to. Ale będę próbował – dodał nasz zawodnik.
W pchnięciu kulą w grupie F37 startowało dwóch zawodników z Polski: Tomasz Sciubak (Start Bydgoszcz) i Jakub Mirosław (Start Wrocław). Ten drugi nie zakwalifikował się do wąskiego finału, natomiast Ściubak, który z gorszym wynikiem był 4 na londyńskich mistrzostwach świata w 2017 roku, dziś pchając życiówkę uplasował się na 5 miejscu.