- Podział na literaturę popularną i elitarną, do którego krytycy byli przywiązani w latach 90. kompletnie do mnie nie przemawia, tak jak podział na literaturę gatunkową, który zawęża odbiór literatury – mówiła Tokarczuk.
Koszalinianie dzięki bibliotekarzom mieli możliwość w KBP podpisania się pod Listem gratulacyjnym, który otrzyma nasza noblistka.