Koszykarze Formi odnieśli kolejne zwycięstwo. Tym razem ich rywalem był zespół Ekowodrolu.
Mecz nie zaczął się po myśli młodych zawodników Formi. Po 5 minutach na tablicy widniał wynik 12:2 dla Ekowodrolu. Od tego momentu zawodnicy w zielonych koszulkach musieli gonić wynik. Finalnie kwarta zakończyła się wynikiem 14:9 dla Ekowodrolu. Druga kwarta to dobra gra w ataku zarówno jednej jak i drugiej drużyny. Pod koszem skutecznie grali zawodnicy obu ekip. Dla Formi dobrą robotę robił Adrian Studziński, który w pojedynkę demontował obronę Ekowodrolu zdobywając cenne punkty spod kosza.
Kilka świetnych akcji zaprezentował również Patryk Jakóbczyk z numerem 4. Gracz Fromi wchodził pod kosz i obsługiwał podaniami kolegów z drużyny, jak również sam kończył wiele akcji pod koszem. W trzeciej kwarcie Formi wyszło na prowadzenie nie oddało go do końca spotkania. Relację można by było zakończyć jednak w czwartek kwarcie wydarzyło się najwięcej i wygrana Formi wisiała na włosku. IV część spotkania zapadnie w pamięci wszystkim zgromadzonym w hali kibicom. Wyrównana gra obu ekip, jednak Formi utrzymywało 5-6 punktowe prowadzenie. Zaczęło się robić nerwowo w momencie gdy boisko zaczęli opuszczać koszykarze obu ekip za przewinienia. Większość zawodników Formi oraz trzech Ekowodrolu była zagrożona piątym faulem co wiązało się z opuszczeniem boiska.
Na 5 minut do końca meczu obie drużyny grały w komplecie, ale wkradające się w szeregi obu drużyn zmęczenie i chęć wygranej popychały ich do nieczystych zagrań. Mogłoby się wydawać, że sędziom również udzielały się nerwy. Przewinienie techniczne za technicznym, faul za faulem, co niektóre decyzje można by poddać dyskusji. 5 minut do końca spotkania i za 5 fauli na ławkę schodzi Łukasz Szuryn z zespołu Formi, minutę później boisko opuścił zawodnik z numerem 6 z Ekowodrolu i stan meczu wyrównał się. Widać było, że prowadzący mecz młodzi koszykarze Formi nie chcieli faulować przy żadnej z akcji, jednak w tak nerwowej końcówce nie było to możliwe. Na 2 minuty do końca spotkań z boiska zejść musiał również Adrian Studziński, przy następnej akcji przewinił Maciej Twarowski, co również zakończyło jego udział w tym spotkaniu. Półtorej minuty meczu gra toczyła się w stosunku zawodników 4:2 na korzyść zespołu z Ekowodrolu. Przewaga Formi stopniała do 3 punktów. Wtedy na tablicy królowali zawodnicy w żółtych strojach, ale faulowani raz za razem nie potrafili wykorzystać szansy. Na 7 rzutów osobistych tylko raz trafili przez ostatnią minutę meczu, co zaważyło o wygranej Formi.
Ostatecznie FORMI - EKOWODROL 49:47