Derby: Sześciu kibiców zatrzymanych

Zapraszamy do obejrzenia bramek, wypowiedzi trenerów i kulis derbów Pomorza Środkowego Gwardia Koszalin - Kotwica Kołobrzeg. Mecz rozegrany w Koszalinie zakończył się remisem 1:1.

Derbowe starcie Gwardii Koszalin z Kotwicą Kołobrzeg z pewnością nie zawiodło oczekiwań kibiców. Emocji nie brakowało, a ostatecznie pojedynek zakończył się remisem 1:1. Faworytem tego spotkania wydawali się zapowiadający przed sezonem walkę o awans do drugiej ligi kołobrzeżanie, jednak nasi piłkarze przystąpili do tego meczu mocno zmotywowani i już w pierwszej akcji objęli prowadzenie! Z lewego skrzydła dośrodkował Krystian Przyborowski, a zamykający akcję Michał Szubert mocnym strzałem posłał futbolówkę do siatki! Odpowiedź gości mogła być natychmiastowa, jednak po strzale z bliskiej odległości Michała Ciarkowskiego udaną interwencją popisał się Adrian Hartleb. Kotwica dłużej utrzymywała się przy piłce, a nasz zespół szukał swoich okazji w szybkich kontrach. Po takich właśnie akcjach swoje szanse mieli Krystian Przyborowski i Dominik Drzewiecki. W 33. minucie po akcji Bartosza Maciąga, w polu karnym zablokowany został strzał Dominika Drzewieckiego, do piłki dopadł Paweł Bednarski i po ograniu obrońcy precyzyjnie uderzył z okolic linii pola karnego. Futbolówka odbiła się od jednego słupka, następnie od drugiego i wyszła w pole! Końcówka tej części należała do gości. Najpierw Adrian Hartleb wygrał pojedynek z Sebastianem Deją, a chwilę później wybronił groźny strzał po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry. Druga połowa rozpoczęła się po myśli przyjezdnych. Z rzutu wolnego dośrodkował Deja, a z bliskiej odległości piłkę do siatki posłał Piotr Wojtasiak. Nasz zespół bliski był natychmiastowej odpowiedzi, a swoje szane mieli Paweł Bednarski i Dominik Drzewiecki.  W kolejnych minutach kołobrzeżanie często gościli w polu karnym naszej drużyny, lecz nie przełożyło się to na liczbę klarownych okazji do zdobycia bramki. Groźnie było po rzucie wolnym w wykonaniu Wiktora Witta oraz przy próbie z rzutu wolnego pośredniego podyktowanego za zbyt wysokie uniesienie nogi przez jednego z graczy naszego zespołu. W końcówce ponownie na bramkę gości groźnie strzelał Paweł Bednarski. Bardzo bliski trafienia do siatki był Krystian Przyborowski, jednak po dośrodkowaniu Michała Szuberta i strzale głową "Krychy", przyjezdnych od straty gola uratowała poprzeczka! Skład Gwardii: Hartleb - Dondera, Wojciechowski, Stańczyk (85. Czyżewski), Maciąg, Szubert, Piotrowski (87. Karbowiak), Bednarski, Ginter, Przyborowski, Drzewiecki (90. Gałach).