W pierwszych minutach spotkania to piłkarze Gwardii trzykrotnie zagrozili bramce przyjezdnych, lecz sposobu na pokonanie bramkarza rywali nie znaleźli Daniel Gałach oraz dwukrotnie Dominik Drzewiecki. Drugi z wymienionych znalazł się w najlepszej sytuacji do strzelenia gola, jednak po dograniu z prawej strony pola karnego, z okolic dziewiątego metra uderzył wprost w golkipera Górnika.
W 27. minucie praktycznie pierwsza groźniejsza akcja dała Górnikowi prowadzenie. Po strzale Aleksa Sieradzkiego, Adrian Hartleb nie zdołał chwycić pewnie futbolówki, dobitkę Jeremiasza Greli wybił z linii bramkowej Maciej Stańczyk, lecz piłka wylądowała pod nogami Dawid Przybyszewskiego, który z bliskiej odległości umieścił ją w siatce.
Druga połowa rozpoczęła się od znakomitej okazji dla gwardzistów. Z rzutu rożnego dośrodkował Paweł Bednarski, jednak pozostawiony bez opieki Maciej Stańczyk źle trafił w futbolówkę, a próba dobitki w wykonaniu Dominika Drzewieckiego minęła światło bramki.
W 57. minucie seria błędów gospodarzy zakończyła się faulem Macieja Stańczyka w okolicach linii środkowej boiska, za co defensor naszej drużyny został ukarany drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Mimo straty jednego zawodnika, nasz zespół dążył do zmiany niekorzystnego rezultatu, co było wodą na młyn dla grającego w tej części z kontry zespołu z Konina. Dwie bramki strzelił Mateusz Majer, a rezultat ustalił Bartosz Świderski.
Gwardia Koszalin - Górnik Konin 0:4 (0:1)
Dawid Przybyszewski 27, Mateusz Majer 76, 87, Bartosz Świderski 90
Skład Gwardii: Hartleb (46. Dulewicz) - Dondera, Wojciechowski, Stańczyk, Maciąg, Karbowiak, Majtyka (46. Wasilewski), Ginter (70. Szygenda), Bednarski, Gałach (58. Bułka), Drzewiecki.