Chorwaci nadal marzą! Marzą o triumfie w mistrzostwach świata. Te marzenia dodają im wiary. Wiary, która mimo szybko straconej bramki (5. min Kieran Trippier) pozwoliła im na podjęcie walki. Walki, która pozwoliła im wstać z kolan. Do remisu doprowadził w 68.Ivan Perisić. Świetnym dośrodkowaniem zaimponował Sime Vrsaljko. Po 90. minutach był remis 1:1. Dla Chorwatówoznaczało to kolejną, już trzecią dogrywkę. Pierwsi przred szansą stanęli Anglicy. Chorwatów uratował jednak Sime Vrsaljko, obrońca, który z powodu kontuzji miał w tym meczu w ogóle nie zagrać. Vrsaljko wybił piłkę z linii bramkowej po strzale głową Johna Stonesa.
Kilka minut później Mario Mandżukić wykorzystał gapiostwo angielskich obrońców, kopnął mocno po przekątnej i wprowadził całą Chorwację w euforię!