Po spadku z III ligi „Bałtyk” Koszalin rozpoczął sezon 2012/2013 oczko niżej. Dziś prezentujemy druga część artykułu podsumowującą rundę jesienną, czyli tego co działo się przez 1350 minut z Bałtykiem w IV lidze.
Po części skupiającej się na wynikach i przeciwnikach czas na statystyki samego „Bałtyku” Koszalin. Można za pomocą licz opisać jak wyglądała runda jesienna zawodników.
Po 15 kolejkach „Bałtyk” jest na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem 34 punktów. Jako lider strzelił najwięcej bramek bo aż 51 i stracił najmniej bo tylko 11. Taką samą liczbę straconych goli ma druga w tabeli „Vineta” Wolin. 12 z tych wszystkich strzelonych zdobył Mateusz Wiśniewski, będąc po jesieni najlepszym strzelcem. Dobrą skutecznością strzałów może pochwalić się także Mateusz Trzebiatowski. Z 8 bramkami w ogólnej statystyce zajmuje trzecią lokatę wśród strzelców IV ligi.
Jako jedyna drużyna po 13 kolejkach „Bałtyk” nie przegrał spotkania. Jednak nawet najlepszym zdarza się przełknąć gorycz porażki. Po remisie i wygranej w Szczecinie przyszła chwila przegranej. „Arkonia” Szczecin nie zlękła się lidera i na swoim boisku wygrała 3:2. Mecz mimo nie zdobycia zwycięstwa pokazał z jakim zaangażowaniem można wyjść na murawę i walczyć do końca. Dla Niebieskich bramki zdobyli w tym spotkaniu Grzegorz Wawreńczuk i Kordian Rudziński. Mecz 14 kolejki zatem udowodnił, że nawet faworyt rozgrywek jest do pokonania. A porażka w przypadku „Bałtyku” była tylko motywacją by trenować i wygrywać na wiosnę.
Najwyższym zwycięstwem pochwalić się można w wygranym spotkaniu z zespołem z Wałcza. „Orzeł” bowiem przegrał w Koszalinie 9:0. Bramki w tym spotkaniu wpadały dość szybko, zgromadzeni kibice mogli zobaczyć gole strzelone przez Mateusza Wiśniewskiego, Seweryna Fijołka, Łukasza Zagdańskiego, Łukasza Szymańskiego, Łukasza Miklasińskiego oraz dwie Kordiana Rudzińskiego i Mateusza Trzebiatowskiego.
Kontuzję to nie odłączna część piłki nożnej. I tych niestety nie zabrakło w spotkaniach Niebieskich. Marcin Chyła po „Wiekowiance” nie pojawił się w 8 kolejkach. Zagrał dopiero w spotkaniu przeciwko zawodnikom z Kamienia Pomorskiego. Dużym osłabieniem dla Koszalinian było odnowienie kontuzji u Macieja Kowalewskiego w Czaplinku. Po ciężkim meczu w Szczecinie z „Hutnikiem” Mateusz Wiśniewski doznał kontuzji, która wykluczyła go na dwa spotkania. Po czym powrócił , jednak kontuzja okazała się poważniejsza i do końca rundy nie zobaczyliśmy go na murawie. Również wcześniej wspomniany bramkarz Mateusz Struś przez kontuzje został wykluczony z końcowych spotkań.
Jesień to także czas debiutów. Rozegrał 174 minuty w składzie seniorów „Bałtyku” Koszalin, strzelając dwie bramki w spotkaniu z „Astra” Ustronie Morskie. Więc Paweł Łysiak rundę jesienną może uznać za udaną. Również Sebastian Ginter i Paweł Florkiewicz mieli szanse by pokazać się w barwach seniorów z Andersa.
1350 minut mogliśmy podziwiać grę kapitana „Bałtyku” Koszalin Seweryna Fijołka. Od początku do końca rozegrał wszystkie mecze rundy jesiennej wspomagając końcowy bilans bramek o 5 goli swojego autorstwa. Przez 1297 minut Kordian Rudziński zdążył do siatki umieścić piłkę 6 razy. Łukasz Miklasiński spędził na murawie w barwach Bałtyku podczas rozgrywek IV ligi 1221 minut strzelając bramkę w spotkaniu z Wałczem. Wawreńczuk Grzegorz wzbogacił statystyki 5 trafieniami w bramkę w czasie swoich 1111 minut. Mateusz Trzebiatowski grał 1070 minut. Nie mniejszą ilością rozegranego czasu pochwalić się może Tomasz Sęk czy Duszkiewicz Łukasz. Adriana Rząsę strzelca trzech bramek dla koszalinian oglądaliśmy w 15 kolejkach przez 1009 minut. Dodatkowo celne trafienia wychodziły od Marcina Chyły, Pawła Kotwicy, Łukasza Zagdańskiego(2) czy Łukasza Szymańskiego(4).
Podsumowując rundę jesienną „Bałtyk” Koszalin jest na pierwszej pozycji. Każda z tych minut zagrana przez wszystkich piłkarzy i poświęcona przez trenerów udowodniła, że ich ciężka praca na treningach czy meczach przyniosła zamierzony cel.