To nic, że Czarni – podobnie zresztą jak i AZS - przeżywają obecnie spore trudności. W Koszalinie dobrze wiedzą jak trudno jest się pozbierać organizacyjnie po stracie sponsora strategicznego. A w przypadku słupszczan był to także sponsor tytularny. Teraz klub musi toczyć nie tylko walkę sportową ale i finansową. Niedawno w tajemniczy sposób zespół Czarnych opuścił podstawowy zawodnik, środkowy C.J. Aiken. Mimo to Czarni w minioną środę rozegrali dobry, wyjazdowy mecz z MKS Dąbrowa. Czarne Pantery występując bez swojego chorego na zapalenie płuc trenera Marka Łukomskiego pokazały pazur. Uległy faworyzowanemu rywalowi 83:87. Na dodatek słupszczanie zaimponowali dyspozycją rzutową. Trafili 12 trójek przy 41 procentach skuteczności. Ich najlepszym strzelcem był w tym pojedynku był Justin Watts – 18.
I właśnie jego pojedynek z gwiazdą Akademików Qyntelem Woodsem zapowiada się jako kluczowy dla losów tegorocznych derbów. Woods jest wyższy, Watts silniejszy. To zapewne Justin będzie miał za zadanie powstrzymać byłego zawodnika NBA. Obaj potrafią zagrać wszechstronnie i widowiskowo dlatego ich rywalizacja będzie jedną z ozdób całego meczu.
Z drugiej strony AZS wzmocnił się pod koszem Serbem Aleksandarem Marelją, ciekawe jak zaprezentuje się kibicom. „Mózgiem” gry ofensywnej Czarnych jest Dominic Artis. Ten amerykański rozgrywający spędził już ponad 400 minut na parkiecie w tym sezonie - to najwięcej spośród wszystkich graczy PLK. Czy w Koszalinie dopadnie go ligowe zmęczenie?
Wraz z ekipą Czarnych do Koszalina przyjadą Piotr Stelmach i Daniel Wall, którzy w poprzednim sezonie występowali w koszalińskim zespole.
Ostatnie spotkania obydwu drużyn wskazują na to, że delikatnym faworytem będą Akademicy, za którymi przemawiają oczywiście obrzucane kosze oraz niedawne wygrane: z Miastem Szkła Krosno i Rosą Radom. Co prawda podopieczni trenera Dragana Nikolicia nie pokazali się z dobrej strony w ostatnim meczu z PGE Turowem Zgorzelec, gdzie nie do zatrzymania byli środkowi: Petrukonis i Waldow. Rozwiązaniem problemu z obroną podkoszową ma być Aleksandar Marelja. Serbski zawodnik już od dwóch dni trenuje razem z nowymi kolegami. - Myślę, że Aleksandar szybko się zaadoptuje. Miałem okazję trenować go w dwóch serbskich drużynach, więc zna moją filozofię i sposób gry. Jestem przekonany, że nasz nowy zawodnik na pewno nam pomoże - mówił trener Nikolić.
Słupszczanie rozpoczęli ten sezon nadspodziewanie dobrze. Trzy wygrane w pięciu meczach zaszokowały całą ligę. Ostatnie zwycięstwo podopiecznych trenera Marka Łukomskiego miało jednak miejsce 25.10 z Legią Warszawa. Czarni przegrali więc 7 spotkań z rzędu. Ostatnio jednak byli blisko sprawienia niespodzianki w Dąbrowie Górniczej, gdzie prowadzili przez niemal cały mecz, by przegrać ostatecznie 83:87. Akademicy będą musieli uważać na amerykańskich obwodowych, Dominica Artisa i Justina Wattsa. Obaj legitymują się średnią na poziomie 17 zdobywanych punktów w meczu.
- Wiem, że w ostatnich latach nie szło nam w pojedynkach z Czarnymi, dlatego tym razem będziemy chcieli przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Ciężko trenujemy, a to na pewno przyniesie spodziewane efekty. Zapraszamy wszystkich na ten mecz, bo potrzebujemy Waszego wsparcia - apelował kapitan Akademików, Jakub Dłoniak.