Od pierwszych minut obie drużyny prezentowały solidny basket. Szybkie tempo gry oraz poważne podejście do pojedynku sprawiało, że kibice mogli podziwiać sporo ciekawych akcji zarówno z jednej, jak i drugiej strony boiska. Obie drużyny starały się grać bardzo ofensywnie i już po pierwszej kwarcie było 19:15 dla Polskiego Cukru Toruń. W drugiej kwarcie tempo gry wyraźnie zwolniło, to jednak nie spowodowało, że widowisko utraciło na atrakcyjności. AZS prezentował sporo zespołowej gry, natomiast po stronie podopiecznych trenera Dejana Mihevcia dobrą formę prezentował Cheikh Mbodj. Do przerwy prowadzili torunianie 33:26.
Po zmianie stron gra na całym boisku była w bardziej rozważna. Obie drużyny starały się przeprowadzać akcje przemyślane, szukając czystych pozycji na zdobycie punktów. Nie zawsze się to udawało, przez co wynik spotkania nie zmieniał się już z taką dynamiką jak w pierwszej połowie. Akademikom kilkukrotnie udawało się niemal wyrównać, ale torunianie szybko odzyskiwali bezpieczne prowadzenie (50:41 po 30 minutach gry). W ostatniej części meczu Polski Cukier Toruń mający lepszą skuteczność powiększył ostatecznie przewagę do 22 oczek i wygrał całe spotkanie 72:50.
Okres przerwy spowodowanej meczami Reprezentacji Polski wykorzystujemy w stu procentach. Za nami tydzień intensywnej pracy, a dzisiejszy mecz był jednym z elementów przygotowań do kolejnych spotkań w ramach PLK. Trener Zeidler chciał aby wszyscy zawodnicy wystąpili w tym meczu i tak też się stało. - powiedział po meczu rozgrywający AZS, Igor Wadowski.
AZS: Wadowski 9, Woods 8, Kiwilsza 8, Chatkevičius 7, Dłoniak 6, Młynarski 4, Jeszke 3, Kumpys 3, Leńczuk 2, Baldwin 0