Podwyżki cen wody nawet o 15-20% może przynieść nowe Prawo Wodne, uchwalone przez Sejmu RP 18 lipca 2017 r. Od samego początku procedowania tej ustawy, nie brakowało uwag i apeli o wysłuchanie głosu regionów. Samorządy próbowały zainicjować szeroką dyskusję na temat nowelizowanych przepisów, ale ich głos nie docierał do Rządu. O tym jakie konsekwencje przyniesie nowe prawo mówił wicemarszałek Jarosław Rzepa wraz z przedstawicieli Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
- Strona rządowa wskazuje, że wprowadzana ustawa nie spowoduje podwyżek opłat za wodę. W jaki sposób? Zapewniam, że szereg nowych opłat będzie mieć realny wpływ na budżety domowe mieszkańców, ale i budżety gmin, czy przedsiębiorstw, korzystających z wody na cele produkcyjne. Opłata za m3 pobranej do użytku wody wzrasta o 1000%. Z 7 do 70 groszy. Istnieje również uzasadniona obawa, że decyzje o realizacji zadań w zakresie gospodarki wodnej zapadać będą w Warszawie a nie w regionie, gdzie można zaspokoić realne potrzeby obywateli. – mówił wicemarszałek Jarosław Rzepa.
Nowe Prawo Wodne, mimo szeregu zgłaszanych przez samorządy zmian w stosunku do pierwotnych wersji ustawy wprowadza w dalszym ciągu pojęcie usługi wodnej i związane z tym faktem opłaty. Za usługę wodną uznaje się każde korzystanie z wody inne niż powszechne, a więc wykraczające poza korzystanie do własnego użytku domowego i w objętości większej niż 5m3 na dobę. Każda usługa wodna wymaga opłaty stałej, a w wielu przypadkach również opłaty zmiennej uzależnionej od realnej wielkości korzystania z wody.