W sobotę policjanci odbywający proces adaptacji zawodowej zabezpieczali rozgrywki piłkarskie, które odbywały się w rejonie ul. Orląt Lwowskich w Koszalinie. W pewnym momencie, niespodziewanie podjechał do nich samochód, z którego wybiegł młody mężczyzna wołając o pomoc.
Z relacji kierowcy wynikało, że jest w trakcie dłuższej podróży z ojcem. Kiedy przejeżdżali przez Koszalin 56-latek bardzo się źle poczuł i poprosił syna, żeby szybko zawiózł go do szpitala. Syn próbował się dodzwonić na telefon alarmowy, żeby pokierowano go do placówki medycznej, ale zauważył radiowóz policji.
Policjanci na siedzeniu pasażera zastali nieprzytomnego mężczyznę. Mundurowi natychmiast sprawdzili funkcje życiowe 56-latka, mężczyzna oddychał, ale nie było z nim żadnego kontaktu. Policjanci bez namysłu zdecydowali o wyciągnięciu go z samochodu, ponieważ zaczął się krztusić. Następnie ułożyli 56-latka w pozycji bocznej bezpiecznej i cały czas monitorowali jego funkcje życiowe, aż do momentu przyjazdu załogi karetki pogotowia.
Dzięki natychmiastowej i profesjonalnej reakcji drużyny policjantów w składzie: st. post. Łukasz Sagan, st. post. Marcin Machelski post. Anna Paczkowska, post. Anna Kucharczyk, post. Tomasz Bruliński, post. Marcin Matejko, post. Maciej Stelmach, post. Kacper Ostrowski, mężczyzna uzyskał pomoc i został przewieziony do koszalińskiego szpital.