Choć ostatnie oddziały radzieckie opuściły Afganistan po 10 latach interwencji, w 1989 roku, koszmary i przerażające wspomnienia towarzyszą „afgańcom” do dzisiaj. Czy żywi powinni zazdrościć umarłym – tytułowym „cynkowym chłopcom” powracającym do kraju w cynkowych trumnach?
Młodzi żołnierze wysłani, by „udzielać bratniej pomocy narodowi afgańskiemu” mogli – prędzej lub później – pozbyć się złudzeń co do charakteru wojny. Wiarę w wypełnianie „internacjonalistycznych obowiązków” niektórzy postradali wraz ze zmysłami, tracili wraz z nogami, rękoma, a w sensie niematerialnym – z resztkami człowieczeństwa. Czyż można pozostać człowiekiem, gdy bestialsko morduje się niewinnych?
Swietłana Aleksijewicz nie ocenia, tylko słucha. Sama milczy, ale pozwala mówić tym, których dotychczas nikt o zdanie nie pytał: kalekim weteranom; żołnierzom z poranioną psychiką; pielęgniarkom, które wciąż mają przed oczami sceny z Afganistanu; pozostającym w nieutulonym żalu matkom i żonom „afgańców”.
Interpretacje przejmujących opowieści przedstawili: Jadwiga Grobelna, Maria Rudecka, Barbara Tomaszewska, Anna Żabińska oraz Czesław Kaszubiak, Ryszard Soroko i Łukasz Trzeciak.
Po publikacji książki S. Aleksijewicz została pozwana „o znieważenie honoru i godności żołnierzy”. Spektakl uwypuklił ten wątek, ukazując noblistkę oraz „Cynkowych chłopców” przed sądem.
Kontrastowo wobec wojennej traumy wybrzmiały rosyjskie piosenki w wykonaniu Agaty Jaranowskiej oraz Justyny Ożarowskiej.