Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

COMA w Kresce

Autor Łukasz Bąk 12 Listopada 2012 godz. 9:38
W niedzielę do Studenckiego Klubu Kreślarnia zawitał znany łódzki zespół rockowy Coma z Piotrem Roguckim na czele. Był to jeden z lepszych koncertów tej jesieni w Kresce.
Oprócz tego, że był to Dzień Niepodległości, Coma obchodziła swoje 15 urodziny. Show, które przestawili fanom było naprawdę dobrze przygotowane. Smaczkiem było, że grali utwory losowane przez wyznaczonego człowieka na przysłowiowym "kole fortuny". Po każdych trzech numerach, znowu odbywało się losowanie, a we wszystko wplątane było wideo jako przerywnik i uzupełnienie całego show.

To była istna transfuzja energii przetoczonej z głośników na rozpalony tłum ludzi pod sceną. Wybudzili chyba każdego ze śpiączki. Coma nie musi się martwić o frekwencje na koncertach . Sala była pełna, a fani przyjechali nawet odległego Szczecinka, co można było wywnioskować po widniejących nad rękoma ludzi transparentach. Rogucki miał niespodziankę dla fanów. Wybrał jedną osobę z publiczności, która zaśpiewała z nim piosenkę pt. Leszek Żukowski.

"Zachwyciło mnie całe zło", ale tego koncertu - chłopaki grali długo - prawie trzy godziny. Mimo późnej pory warto było zostać do końca. Łodzianie zagrali miedzy innymi takie kawałki jak "Zaprzepaszczone Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków", "Popołudnia Bezkarnie Cytrynowe", "08 Wojna", "Ekhart, "Schizofrenia", "Emigracja", "Skaczemy" czy "Daleka Droga Do Domu".

Podczas koncertu można było przejść metamorfozę, "ale nie chciałbym się stać homoseksualny" jak zaśpiewał w jednej z piosenek Rogucki. Po koncercie, została tylko cisza i ogień... wrażeń, bo tych było naprawdę sporo. Oczywiście nie mogło zabraknąć kawałka pt. "Listopad", który został zagrany na bis.

Zespół grał prawie trzy godziny i dał z siebie wiele, ale pewnie co niektórym fanom i tak było przykro i chcieli by jeszcze raz, jeszcze raz przeżyć ten koncert. A kto nie był niech żałuje.




Poprzedni artykuł