Cała sprawa światło dzienne ujrzała pod koniec zeszłego roku, kiedy to Stowarzyszenie Inicjatywa Polska w Koszalinie zainaugurowało akcję "Dzieciaki bez biletów". Postulują, aby wszystkie dzieci do ukończenia szkoły podstawowej korzystały za darmo z komunikacji miejskiej w Koszalinie.
Koszaliński koordynator Inicjatywa Polska wystosował w tym celu apel do Prezydenta Miasta Koszalina Piotra Jedlińskiego. Wskazuje w nim, że wprowadzenie takiego rozwiązania to oszczędności w budżecie domowym dla koszalińskich rodzin, wyrównywanie szans dzieci w dostępie do komunikacji, uczenie dzieci nawyku korzystania z publicznych środków transportu, a także mniej samochodów na ulicach. Stowarzyszenie podkreśla, że darmowa komunikacja dla dzieci staje się w Polsce standardem. Obowiązuje ona w Krakowie, Kołobrzegu, w przyszłym roku wprowadzi ją Warszawa.
Wskazuje też na relatywnie niewielkie koszty jej wprowadzenia - Kołobrzeg wydaje rocznie na to ok 300 tys zł. W Koszalinie zatem darmowe przejazdy dla dzieci powinny kosztować na pewno mniej niż 1 milion złotych rocznie, co przy budżecie Koszalina sięgającym 550 mln zł nie jest dużym wydatkiem - mniejszym niż dopłata do aquaparku czy utrzymania mieszkań komunalnych.
Działacze Stowarzyszenia zapowiedzieli też, że w przypadku braku pozytywnej reakcji władz miasta na ich wniosek, na początku 2017 roku rozpoczną zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem uchwały Rady Miejskiej w Koszalinie. Zbiórka właśnie zakończyła się sukcesem. Zebrano wymagane 1000 podpisów, jednak podpisy są zbierane nadal, a planowany termin przedłożenia ich Radzie Miejskiej w Koszalinie to połowa marca 2017 roku.